Ponad tysiąc gwizdków z całego świata można zobaczyć w Muzeum Gwizdka w miejscowości Gwizdały w powiecie węgrowskim na północy Mazowsza. Wśród nich są gwizdki z bambusa pochodzące z Ameryki Południowej, gwizdki z Litwy w formie figurek kogutów, lokalne gwizdki z różnych części Polski czy nawet... srebrny gwizdek, jakiego używała w naszym kraju Milicja Obywatelska. Właśnie to muzeum odwiedzamy w ramach naszego wakacyjnego cyklu Niezwykłe Muzea w Polsce.

Muzeum Gwizdka w Gwizdałach niedaleko Łochowa na Mazowszu działa od 1999 roku. Jego siedziba znajduje się w budynku tamtejszej szkoły. Kustoszem jest pochodzący z Ukrainy Roman Kuzelyak.

Historia tego miejsca rozpoczęła się 22 lata temu, gdy kolekcjonerzy z Warszawy, Witold i Adam Tchórzewscy przekazali dyrekcji szkoły w Gwizdałach swoje zbiory.

Drogę do muzeum wskazują specjalne drewniane rzeźby

Gwizdki mają różne formy: ptaków, ryb, fujarek, zabawek dziecięcych, samolotów, są też tradycyjne gwizdki. Dużą część zbiorów przekazywały rodziny, osoby, które nas odwiedzały. Taka jest też historia gwizdka z literami "MO", czyli Milicja Obywatelska. Gromadzę zdjęcia osób, od których dostajemy gwizdki, a także ich wpisy w specjalnej księdze. Gwizdki bywają zabawkami, bywają też ważnym elementem tradycji  - przyznaje Roman Kuzelyak w rozmowie z naszym reporterem. 

Sama nazwa miejscowości Gwizdały, w której znajduje się muzeum, według lokalnych wierzeń, wzięła się właśnie od gwizdów naganiaczy zwierząt w okolicznych lasach, albo - jak przekonują lokalni mieszkańcy - od nazwy gwizdawki, małej, glinianej zabawki dziecięcej lub wierzbowej fujarki wyrabianej kilkadziesiąt lat temu przez starszych ludzi.

Gwizdki z Filipin i Australii. "Kilkadziesiąt gwizdków od czajników"

Największa kolekcja jest z Polski. Mamy też gwizdki z Rumunii, Ukrainy, Białorusi, Filipin i Australii. Aborygeński gwizdek daje nietypowy dźwięk, jakby wiał silny wiatr, przywołuje na myśl noc, którą spędzało się przy ognisku, to musi mieć związek z tradycją australijską - przyznaje Roman Kuzelyak. 


W kolekcji jest też kilkadziesiąt gwizdków z czajników. Dzieci zaczęły przynosić gwizdki-zabawki, wszystko, co gwiżdże. W pewnym momencie zaczęły pojawiać się gwizdki od czajników. Zazwyczaj rodzice denerwowali się, gdy widzieli, że gwizdki z ich kuchni tutaj pojawiały się - żartuje kustosz Muzeum Gwizdka w Gwizdałach.



Najstarszy gwizdek - nawet sprzed ponad dwustu lat

Najstarszy eksponat znajdujący się w kolekcji Muzeum Gwizdka w mazowieckich Gwizdałach może mieć ponad dwieście lat. To ołowiany gwizdek, znaleziony niedawno. Badam jego historię. Według mnie, może pochodzić z czasów rewolucji francuskiej, czyli z końca XVIII wieku, i wciąż wydaje dźwięk - opisuje Roman Kuzelyak.

Muzeum Gwizdka nadal czeka na nowe eksponaty. Wystarczy skontaktować się z panem Romanem Kuzelyakiem. Kustosz Muzeum Gwizdka na miejscu prowadzi też warsztaty ceramiczne. 

Muzeum Gwizdka jest czynne od poniedziałku do piątku, aby odwiedzić je w czasie weekendu, trzeba się wcześniej umówić. Siedziba Muzeum znajduje się oczywiście przy ulicy... Gwizdały w Gwizdałach.