Kolejne zatrucie na koloniach. Tym razem do szpitala trafili młodzi koszykarze z Kołobrzegu, którzy przebywają na zgrupowaniu w Złotym Stoku na Dolnym Śląsku. Informację o problemach zdrowotnych młodzieży dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Trzech chłopców - jak ustalił nasz dziennikarz - z objawami zatrucia pokarmowego odwieziono do szpitala. Najprawdopodobniej jednak jeszcze dziś zostaną wypisani.

Pozostali uczestnicy zgrupowania, choć jeszcze nie wznowili treningów, czuja się lepiej. Opiekunowie nie zaobserwowali u nich objawów zatrucia.

Teraz sanepid z Dzierżoniowa sprawdza, co zaszkodziło młodzieży. Badana jest między innymi woda z miejskiej sieci. Dwa tygodnie temu wykryto w niej bakterie coli. Tydzień temu woda była już czysta. Wyniki obecnych badań będą znane jutro.

Salmonella lub gronkowiec przyczyną zatrucia na koloniach

W nocy z kolei z objawami zatrucia do szpitala trafili koloniści i ich opiekunowie w Pomorskiem. Według lekarzy powodem zatrucia była salmonella lub gronkowiec. Grupa - podopieczni domu dziecka w Malborku - wypoczywała w ośrodku we Wdzydzach Kiszewskich.

Wszystkich kolonistów najpierw autokarem przewieziono do szpitala w Kościerzynie, potem część pojechała do Kartuz. Z kolei 9 dzieci i 6 opiekunów trafiło do szpitala zakaźnego w Gdańsku. Stan zatrutych jest dobry. Sześć osób opuściło nawet szpital.

Prawdopodobnie grupa zatruła się niedosmażonym kurczakiem.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.

(j.)