25 osób zginęło w starciach między opozycją a milicją - podało ukraińskie ministerstwo zdrowia. Ukraińskie MSW zaprzeczyło, jakoby funkcjonariusze jego resortu użyli ostrej amunicji podczas wczorajszych zamieszek w Kijowie. Prezydent ogłosił czwartek dniem żałoby narodowej. Do Kijowa jedzie wojsko ze wschodu kraju. Wydarzenia na Ukrainie relacjonujemy minuta po minucie.

Tu możecie śledzić na żywo to, co dzieje się na Majdanie:

 12:35 Władza ponosi personalną odpowiedzialność za to, co się dzieje teraz na Ukrainie i w Kijowie - mówi mer Lwowa Andriy Sadovy w rozmowie z Krzysztofem Kotem

12:30 Radosław Sikorski jedzie na Ukrainę 

12:20 W Moskwie wydarzenia w Kijowie "oceniane są jednoznacznie jako próba zamachu stanu" - poinformował sekretarz prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow.

Przekazał on, że władze Rosji całą odpowiedzialnością za sytuację powstałą na Ukrainie obarczają ekstremistów. Potwierdził również, że minionej nocy doszło do rozmowy telefonicznej Władimira Putina z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem.

Pieskow zaznaczył przy tym, że "prezydent Rosji nigdy nie udzielał i nie udziela rad swojemu ukraińskiemu koledze, co trzeba robić i co ten powinien zrobić". I nie zamierza udzielać takich rad w przyszłości - dodał.

12:00 Ludzie w Kijowie są wystraszeni, ale mimo to przychodzą w okolice Majdanu, by poprzeć protestujących - relacjonuje nasz wysłannik Przemysław Marzec. Chcemy zmian, w całym kraju - chcemy, by jak obiecali, leczyli nas bezpłatnie i godnie płacili za pracę. Dlatego wyszliśmy na ulice,bo już nie można tego wytrzymać - mówiła jedna z mieszkanek Kijowa. Bardzo żal tych dzieci, bohaterów, oni walczą nie tylko za siebie, ale i za nas. Dobrzy ludzie, dlaczego dzieci muszą walczyć za was, tu powinni być teraz wszyscy - podkreślała inna.

Na samym Majdanie cały czas słychać wybuchy petard rzucanych w milicjantów. Milicja używa armatek wodnych i gasi podpalane przez protestujących opony. Na razie nie dochodzi do bezpośrednich starć.

Cytat

Wydałem rozkaz dla wzmocnienia ochrony baz, w których przetrzymywany jest sprzęt bojowy oraz składów amunicji
Pawło Łebiediew

11:37 P.o. ministra obrony Ukrainy Pawło Łebiediew potwierdził, że wydał rozkaz skierowania do Kijowa brygady wojsk powietrzno-desantowych z Dniepropietrowska na wschodzie kraju. Jej zadaniem będzie ochrona znajdujących się w stolicy składów broni. Tak, wydałem taki rozkaz dla wzmocnienia ochrony baz, w których przetrzymywany jest sprzęt bojowy oraz składów amunicji - oświadczył Łebiediew w rozmowie z portalem Lb.ua. [CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT]

11:33 Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz chce dziś kolejny raz rozmawiać z opozycją - powiedział jeden z przywódców opozycji Witalij Kliczko niemieckiej gazecie "Bild", która poinformowała o tym na swej stronie internetowej. Kliczko oświadczył, że jest gotów wziąć udział w tych rozmowach, jeśli milicja powstrzyma działania przeciwko uczestnikom protestów.

11:32 Wiktor Janukowycz ogłosił czwartek dniem żałoby narodowej - informuje nasz wysłannik Przemysław Marzec.

11:26 Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton poinformowała, że UE przedyskutuje jutro wprowadzenie sankcji przeciwko winnym eskalacji przemocy w Kijowie. Rozważone zostaną wszelkie możliwe opcje, w tym wprowadzenie restrykcji przeciwko odpowiedzialnym za represje oraz łamanie praw człowieka na Ukrainie - oświadczyła Ashton.

11:22 Premier Donald Tusk będzie telefonicznie rozmawiał z innymi unijnymi przywódcami ws. wprowadzenia sankcji wobec osób odpowiedzialnych za tragiczne wydarzenia w Kijowie; według niego niewykluczone, że pojawi się komunikat instytucji europejskich w tej sprawie.

Cytat

Chodzi o sankcje najbardziej dotkliwe dla decydentów, dla odpowiedzialnych za te zdarzenia, ale w ogóle nie dotkliwe dla zwykłych ludzi i neutralne w sensie gospodarczym
Donald Tusk

Za chwilę będę o tym rozmawiał telefonicznie z kanclerz Merkel, z prezydentem Hollande'em, z Hermanem van Rompuyem - poinformował Tusk dziennikarzy w Sejmie. Jak podkreślił, "chodzi o sankcje najbardziej dotkliwe dla decydentów, dla odpowiedzialnych za te zdarzenia, ale w ogóle nie dotkliwe dla zwykłych ludzi i neutralne w sensie gospodarczym". Dodał, że nie chodzi o zaszkodzenie Ukrainie i jej partnerom w gospodarce. Dotyczy to przede wszystkim kwestii wizowych, możliwości wjazdu, kont jeśli chodzi o dość liczną grupę odpowiedzialnych czy współpracujących z władzą w tej kwestii - zaznaczył. Jesteśmy umówieni na taką chyba finalną rozmowę i niewykluczone, że jeszcze dziś pojawi się stosowny komunikat w imieniu instytucji europejskich, Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej, który potwierdzi gotowość do wprowadzenia takich sankcji - powiedział premier.

11:18 Rosja zażądała, aby przywódcy kijowskiego Majdanu powstrzymali rozlew krwi na Ukrainie i niezwłocznie wznowili dialog z prawowitymi władzami, bez gróźb i ultimatów. Żądanie to zawarte zostało w specjalnym oświadczeniu, jakie na temat sytuacji na Ukrainie wydało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej. MSZ FR zapowiedziało, że Moskwa użyje wszelkich wpływów, aby na Ukrainie zapanował pokój i ład. Skrytykowało również europejskich polityków i struktury za odmowę uznania faktu, iż "całą odpowiedzialność za działania radykalnych sił na Ukrainie ponosi opozycja".

11:07 Oczekujemy, że kraje UE pilnie podejmą działania przeciwko odpowiedzialnym za przemoc i nadmierne użycie siły na Ukrainie - oświadczył szef Komisji Europejskiej Jose Barroso. 

Cytat

Liderzy opozycji wyprowadzili ludzi na ulice, by bez mandatu od narodu i z naruszeniem konstytucji przejąć władzę
Wiktor Janukowycz

11:06 Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) rozpoczęła śledztwo w sprawie działań "niektórych polityków", polegających na próbie bezprawnego przejęcia władzy w państwie - podało biuro prasowe SBU. Wcześniej prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oskarżył przywódców opozycji o próbę zamachu stanu. Janukowycz oświadczył, że liderzy opozycji wyprowadzili ludzi na ulice, by bez mandatu od narodu i z naruszeniem konstytucji przejąć władzę.

10:47 Podkreślam, że milicjanci nie używali broni palnej (na ostrą amunicję). Podczas zamieszek milicjanci byli uzbrojeni w środki do strzelania gumowymi kulami - oświadczył  p.o. ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Witalij Zacharczenko Zapewnił, że w protestujących strzelali obecni wśród opozycjonistów ekstremiści.

Zacharczenko podkreślił, że niejednokrotnie alarmował polityków opozycyjnych i dyplomatów zagranicznych, że ekstremiści na Majdanie Niepodległości w Kijowie dysponują bronią. Mówiliśmy o ich radykalnym nastawieniu i o tym, że przygotowują się do użycia broni. Cała odpowiedzialność za wydarzenia, do których doszło, powinna spaść na nieodpowiedzialnych politykach - powiedział wskazując na polityków ukraińskiej opozycji.

10:35 Kreml uważnie śledzi wydarzenia na Ukrainie, jednak nadal nie zamierza w nie ingerować - oświadczył sekretarz prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję RIA-Nowosti. Rzecznik Władimira Putina podkreślił, że "główna zasada sprowadza się do tego, by nie wtrącać się do tego, co dzieje się w Kijowie". Rosja mówiła o tym niejednokrotnie i Kreml trzyma się tej linii - oświadczył.

Pieskow nie potwierdził doniesień części mediów ukraińskich, według których Putin wczoraj odmówił odebrania telefonu od prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, zasłaniając się brakiem czasu. Nic o tym nie wiem. Informacje takie do mnie nie dotarły - oznajmił rzecznik Kremla.

10:24 Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz ma krew na rękach - napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Bildt. Trzeba jasno powiedzieć: ostateczna odpowiedzialność za śmierć i przemoc spada na prezydenta Janukowycza. Ma on krew na rękach - brzmi wpis szefa szwedzkiej dyplomacji.

10:21 We Lwowie nie pracuje cała administracja. Jak donosi Krzysztof Kot, pomieszczenia zamknięte są na kłódkę. Zebrała się tutaj Rada Narodowa, bo tak na czas rewolucji zmieniła nazwę Rada Obwodowa. Rada wydała odezwę do wszystkich urzędników i obywateli, żeby podporządkowali się jej władzy. W dzisiejszym spotkaniu wzięli udział przedstawiciele milicji, Służby Bezpieczeństwa czy prokuratury. Te służby wciąż, przynajmniej na razie, zachowują się neutralnie, a we wszystkich zajętych w nocy budynkach wciąż są protestujący.

Cytat

Nie można się nie zgodzić z premierem, gdy mówi o konieczności jedności wokół sprawy ukraińskiej.
Jarosław Kaczyński

10:15 Jesteśmy gotowi uczestniczyć w zjednoczeniu wokół sprawy ukraińskiej; jest ono potrzebne - zadeklarował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nie można się nie zgodzić z premierem, gdy mówi o konieczności jedności wokół sprawy ukraińskiej. Jesteśmy gotowi w tym zjednoczeniu uczestniczyć, jest ono dzisiaj potrzebne - powiedział Kaczyński podczas debaty po przedstawieniu w Sejmie przez premiera Donalda Tuska informacji o sytuacji na Ukrainie. Sankcje w tym momencie, nie sądzę, że tylko z powodów moralnych, są bezwzględnie potrzebne - dodał. [PRZECZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT]

10:03 Szef MSZ Radosław Sikorski "konsultuje się z zagranicznymi partnerami" w związku z sytuacją na Ukrainie - powiedział rzecznik resortu Marcin Wojciechowski.

10:00 W tej chwili w centrum Kijowa jest spokojnie - donosi Przemysław Marzec. Nie działa jednak metro i nadal milicja blokuje drogi dojazdowe do stolicy. Ma to nie pozwolić opozycji na ściągnięcie posiłków, głównie z zachodniej części kraju. 

Ze sceny na Majdanie padają wezwania do mobilizacji, do obrony ostatniej linii barykad, ale milicja na razie skutecznie odcięła i otoczyła  Majdan. Ci, którzy chcieliby wesprzeć opozycję, nie mogą przedostać się przez kordony milicji.

09:52 Będę rozmawiał z szefami unijnych państw i instytucji i wzywał do wprowadzenia sankcji osobistych i finansowych wobec "sprawców ukraińskiego nieszczęścia" - zapowiedział premier Donald Tusk. Tusk dodał, że nie wierzy, że sankcje zmienią zachowanie władz na Ukrainie, "doprowadzą do uczciwego dialogu", ale - jak oszacował - "ważniejsza staje się potrzeba ludzi", takiego gestu potrzebują ofiary zamieszek na Ukrainie. Władza na Ukrainie nie przestrzega dziś w zasadzie żadnych reguł, nie dotrzymuje żadnych zobowiązań, ale dialog z opozycją też bywa trudny - stwierdził.

09:33 Wysłannik Moskwy sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Grigorij Karasin udaje się dziś do Kijowa. Przeprowadzi konsultacje ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Rusłanem Demczenką - informuje agencja Interfax.

Karasin oświadczył, że jego wizyta była planowana od dawna. Wszystkie te starcia, zachętą do których jest jednostronne poparcie z zewnątrz dla opozycji, nie powinny przeszkadzać rozwojowi normalnych stosunków między Rosją i Ukrainą - oznajmił.

Przedstawiciel MSZ FR zaznaczył, że "żadnego ukrytego porządku dziennego nie ma". Omówimy wszystko. Z naszymi ukraińskimi kolegami nie mamy żadnych niejawnych tematów - powiedział. Krasin sprecyzował, że rozmowy będą dotyczyć "kontaktów dwustronnych, stanu dwustronnych relacji w różnych sferach i - naturalnie - wewnętrznej sytuacji politycznej na Ukrainie".

09:27 Wydarzenia, które mają miejsce w Kijowie, są próbą zamachu stanu - oświadczył p.o. premiera Ukrainy Serhij Arbuzow. Polityk podkreślił, że agresja i przemoc nie doprowadziły do porozumienia w żadnym państwie świata. To nie jest przejaw demokracji (...). Jest to manipulowanie świadomością ludzi i próba przejęcia władzy siłą - powiedział Arbuzow na posiedzeniu rządu.

09:23 My Polacy na pewno nie będziemy obojętni na zdarzenia na Ukrainie - powiedział  premier Donald Tusk, przedstawiając rano w Sejmie informację o sytuacji na Ukrainie. Nie ma wątpliwości, że stanowisko wobec zdarzeń na Ukrainie powinno być stanowiskiem jednolitym, zarówno w wymiarze europejskim, jak i co szczególnie ważne, w wymiarze polskim. W kwestii Ukrainy, szczególnie w kontekście dramatu, który się dzieje na naszych oczach, nie stać nas na jałowy konflikt - powiedział szef rządu.

08:50 Ukraińcy wstrzymali odprawy na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowie.  Około 300 osób blokuje od strony ukraińskiej drogę dojazdową do przejścia.

08:49 Do Lwowa dotarł specjalny wysłannik RMF FM Krzysztof Kot. Tam demonstranci zajęli siedziby państwowych instytucji. Jak donosi Krzysztof Kot, na głównej ulicy prowadzącej przez miasto wzdłuż jezdni i na środku ułożone są stosy opon. Jeśli będzie trzeba, zrobimy barykady, żeby milicja nie mogła przejechać - mówią mieszkańcy. W samym centrum na placu przed operą znów gromadzą się młodzi ludzie. Także majdan wciąż działa. Rozpoczął się też protest na lwowskim uniwersytecie.

08:39 Około 300 osób blokuje od strony ukraińskiej drogę dojazdową do przejścia granicznego z Ukrainą w Korczowej (woj.  podkarpackie) -  poinformowała w środę rano PAP rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu mjr Elżbieta Pikor. Jak dodała, polskie służby graniczne zostały poinformowane przez stronę ukraińską. Apelujemy do kierowców, jeżeli mogą, aby wybierali inne przejścia graniczne - powiedziała Pikor. 

07:57 Ukraińskie Cerkwie prawosławne i Kościół greckokatolicki wezwały do zaprzestania przemocy i rozlewu krwi w Kijowie i w całym kraju - poinformowała agencja Interfax-Ukraina. W apelu mającej najwięcej wiernych Cerkwi prawosławnej podległej Moskiewskiemu Patriarchatowi jest też wezwanie, by nie dopuścić do wojny domowej na Ukrainie. Z kolej zwierzchnik ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego arcybiskup Światosław Szewczuk oświadczył, że "trzeba ochłodzić "gorące głowy" i powrócić do pokojowego rozwiązania sporu, które jest produktywną drogą w walce dobra i zła".

07:55 Wydaje się, że władze postanowiły zdusić protest, a otoczony przez milicję Majdan długo nie przetrwa - informuje specjalny wysłannik RMF FM. Jak relacjonuje Przemysław Marzec, na razie jest swoiste zawieszenie broni - kordony milicji stoją już praktycznie na Majdanie, milicjanci osłaniają się tarczami, ale nie atakują. Dziesiątki funkcjonariuszy Berkutu odpoczywają teraz  po nocnych starciach. Odpoczywają, leżąc na tarczach wprost na asfalcie. Nie przepuścili jednak naszego wysłannika na Majdan.

07:50 Reporter RMF FM Krzysztof Kot próbuje dojechać do Lwowa, gdzie opozycja przejęła siedzibę Służb Bezpieczeństwa, prokuratury oraz skład broni w koszarach wojskowych sił MSW. Jak relacjonuje granica w Hrebennem jest pusta. Po polskiej stronie było kilka samochodów, w drugą stronę na przejazd czekały jedynie tiry. Wjazd na Ukrainę reporterowi RMF FM zajął około 10 minut. Osoby, które jeżdżą tędy, wiedzą, że taka sytuacja nie zdarzyła się od lat.

07:27 Najnowszy bilans ofiar to 25 osób. Takie dane podało ukraińskie ministerstwo zdrowia. Są to dane na godz. 6 czasu miejscowego (godz. 5 czasu polskiego).

Zmarło 25 osób: osiem w szpitalach miejskich, cztery w szpitalu MSW, 13 zabitych przywieziono do kijowskiego biura medycyny sądowej - napisano w komunikacie służby prasowej ministerstwa zdrowia.

Wcześniej MSW Ukrainy informowało o 9 zabitych w czasie walk milicjantach, a opozycja podała, że w zamieszkach w ciągu ostatniej doby zginęło co najmniej 11 demonstrantów. Liczbę rannych szacuje się od kilkuset do 1000.

06:44 Zaplanowano kolejną turę rozmów pomiędzy prezydentem Wiktorem Janukowyczem a opozycją - informuje specjalny wysłannik RMF FM. Nie wiadomo jednak, czy do nich dojdzie.

Milicja otoczyła Majdan, ale w tej chwili nie atakuje. W stronę kordonów milicji lecą petardy i koktajle Mołotowa. Na Majdan przebiło się wsparcie kilkuset aktywistów, którzy przyjechali z Lwowa. Na razie udało się protestującym obronić scenę i sam Majdan z miasteczkiem namiotowym, ale płonie sztab rewolucji, czyli dom związków zawodowych. Protestujący są otoczeni przez milicję.

05:49 Nie żyje dziennikarz gazety "Wiesti" Wiaczesław Weremyj. Zmarł w szpitalu od ran postrzałowych. [CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT]

05:45 Jak donosi wysłannik RMF FM do Kijowa Przemysław Marzec, przez całą noc trwały starcia w Kijowie. Majdan jest otoczony, ostatnia linia barykad płonie. Przed godz. 5 milicja znowu rozpoczęła atak, a ze sceny Witalij Kliczko apelował: "Chcemy rozmów, a nie przemocy". Jesteśmy gotowi do rozmów, ale nie może być ofiar, dlatego zwracam się do dowódców wojsk wewnętrznych - zatrzymajcie natarcie. Każdy z nas na Majdanie musi być silny duchem. Nie odejdziemy z tej wysepki wolności - zapewniał Kliczko.

W stronę protestujących zajmujących już tylko część Majdanu lecą granatu hukowe, leje się woda z armatek wodnych. Wytrzymajmy ten szturm - padają okrzyki ze sceny. Za godzinę, dwie oni się wycofają - mówią protestujący.

04:55 Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oskarżył opozycję o próbę dokonania przewrotu. Oświadczył jednak, że wciąż istnieje możliwość dialogu, lecz pod warunkiem, że opozycyjni przywódcy odetną się od radykałów, prowokujących rozlew krwi.

Nad ranem administracja prezydencka opublikowała posłanie Janukowycza, w którym zagroził on, że jeśli opozycja nie zrezygnuje ze współpracy z radykalnymi siłami "rozmowa z nią będzie wyglądała zupełnie inaczej".

Opozycyjni przywódcy "przekroczyli granicę, kiedy zaczęli nawoływać ludzi do użycia broni, co jest krzyczącym naruszeniem prawa. Ludzie, którzy je łamią, powinni stanąć przed sądem" - powiedział Janukowycz.

Zapewnienie pokoju w państwie, spokoju obywateli i sprawiedliwości nie jest moim widzimisię, lecz obowiązkiem, który spoczywa na gwarancie konstytucji - ostrzegł prezydent. 

04:52 Siły ukraińskiego MSW ponownie przystąpiły nad ranem do natarcia na Majdan Niepodległości w Kijowie, atakując zgromadzonych tam przeciwników władz granatami hukowymi i armatkami wodnymi. Atak został odparty.

Ludzie, którzy stoją za barykadami z płonących opon, rzucają w milicjantów kostką brukową. Ze sceny na Majdanie brzmią prośby o przynoszenie wszystkiego, "co się pali". Akcja w miasteczku namiotowym w samym centrum Kijowa trwa już ponad dziesięć godzin.

Musimy wytrwać do świtu - przemawiają znajdujący się na scenie aktywiści. Raz po raz płyną stąd słowa modlitwy, a co godzinę odśpiewywany jest hymn państwowy.

W Kijowie od wczoraj nie działa metro, zamknięte przez władze w obawie przed napływem na Majdan nowych sił do walki z wojskami MSW i milicyjnymi oddziałami specjalnymi Berkut. Kolejka podziemna zacznie działać dopiero wówczas, gdy sytuacja w stolicy się uspokoi - poinformował ratusz.

Od północy obowiązują ograniczenia w ruchu samochodów, jadących do Kijowa. Przed miastem wystawiono posterunki milicji drogowej, która zawraca zmierzające do stolicy pojazdy. W ocenie mediów i opozycji oznacza to faktyczne wprowadzenie stanu wyjątkowego.

04:13 Lider frakcji parlamentarnej partii Batkiwszczyna Arsenij Jaceniuk powiedział  po rozmowach z prezydentem Wiktorem Janukowyczem, że skończyły się one niczym. Janukowycz zaproponował, żeby się poddać - twierdzi Jaceniuk. Na zachodzie kraju przeciwnicy władz przejęli siedziby ważnych instytucji państwowych.

Według Jaceniuka podczas rozmów Janukowycz posunął się do groźby pociągnięcia do odpowiedzialności wszystkich liderów opozycji. Dodał, że Janukowycz nie ma zamiaru wycofywać sił bezpieczeństwa.

Wiktor Janukowycz w rzeczywistości zaproponował protestującym i opozycji by się poddali, lecz ludzie mają prawo stać na Majdanie i opozycja będzie stać razem z ludźmi - powiedział Jaceniuk.

Będziemy stać na Majdanie z ludźmi. Na Majdanie są pokojowo nastawieni ludzie, którzy mają prawo kontynuować swój pokojowy protest - dodał. 

Wcześniej inny uczestniczący w rozmowie z prezydentem lider ukraińskiej opozycji, szef partii UDAR, Witalij Kliczko, powiedział, że prezydent odmówił powstrzymania ataku sił bezpieczeństwa i zażądał ewakuacji Majdanu.  

Niestety nie przynoszę nic dobrego z rozmów - powiedział Kliczko w relacji "Ukraińskiej Prawdy" zamieszczonej na jej stronie internetowej.

Dodał, że opuścił rozmowy po tym jak prezydent zażądał opuszczenia przez demonstrantów Majdanu.

Prezydent powiedział, że jedynym rozwiązaniem jest ewakuacja Majdanu oraz, że wszyscy powinni powrócić do domu. Janukowycz absolutnie nie rozumie sytuacji, w której znalazł się kraj - dodał Kliczko.  

Wszystko, co mówił, sprowadzało się do tego, żeby liderzy opozycji zaapelowali do obecnych na Majdanie, aby złożyli broń. Uważam, że władza powinna natychmiast wycofać siły bezpieczeństwa i zaprzestać krwawej konfrontacji, bo giną ludzie - mówił Kliczko. Powiedziałem Janukowyczowi, że dopóki leje się krew, nie może być żadnych rozmów - dodał.   

Przeciwnicy władz przejmują instytucje na zachodzie kraju

Siedziby ważnych instytucji państwowych - Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, prokuratury, a nawet jednostek wojskowych - przejęli przeciwnicy władz ukraińskich w miastach na zachodzie kraju: we Lwowie, Iwano-Frankowsku i Tarnopolu.

We Lwowie protestujący opanowali siedzibę Służb Bezpieczeństwa, prokuratury oraz skład broni w koszarach wojskowych sił MSW. Ten ostatni, gdy ustalono, że wojskowi opuszczą koszary bez broni, opieczętowano - podała miejscowa agencja Zaxid.net (czyt. Zachid.net). Wcześniej we Lwowie demonstranci zajęli siedzibę władz obwodowych.  W Iwano-Frankowsku (d. Stanisławów) przeciwnicy władz zajęli budynek SBU, prokuratury oraz wojewódzką komendę milicji. Jej szef Wasyl Fedyk w obecności tłumu podał się do dymisji.

W Tarnopolu podpalono miejski komisariat milicji, zajęto prokuraturę i zaatakowano siedzibę rady obwodowej. Po mieście w godzinach wieczornych jeździły samochody, z których głośników nawoływano do mobilizacji do wyjazdu do Kijowa.