"Rosja wielokrotnie kłamała mi i innym osobom w twarz na temat swych działań na Ukrainie" - oświadczył w Senacie sekretarz stanu USA John Kerry. Szef amerykańskiej dyplomacji nie powiedział, czy jest zwolennikiem uzbrojenia Ukrainy przez USA.

Występując przed senacką podkomisją ds. badania wydatków budżetowych, Kerry powiedział, że Rosja uprawia największą od czasów zimnej wojny propagandę. Rosjanie uporczywie wprowadzali w błąd i kłamali, jakkolwiek by to nazwać, mi i innym osobom w twarz przy wielu różnych okazjach na temat swej działalności na Ukrainie - skomentował Kerry. USA i NATO od dawna przedstawiają dowody, że Rosja aktywnie wspiera i uzbraja separatystów na wschodzie Ukrainy, czemu Kreml zaprzecza.

Kerry był też pytany, czy Stany Zjednoczone zaczną dostarczać Ukrainie broń defensywną, o co apelują do administracji kongresmeni z obu partii. Broń ta miałaby pomóc ukraińskim siłom rządowym walczyć ze wspieraną przez Rosję rebelią na wschodzie Ukrainy.

Sekretarz stanu powtórzył, że ta opcja jest rozważana przez rząd USA. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy osobiście jest zwolennikiem zbrojenia Ukrainy. Podkreślił natomiast, że USA chcą zwiększać pomoc finansową dla Ukrainy, do czego konieczna jest zgoda Kongresu.

Wielka Brytania pomoże w szkoleniu wojsk ukraińskich

Natomiast Wielka Brytania rozmieści w marcu na Ukrainie personel wojskowy, w tym doradców, aby pomóc w szkoleniu ukraińskich sił zbrojnych. Taką informację przekazał premier David Cameron. Ostrzegł, że Rosja może dążyć do zdestabilizowania innych krajów.

Cameron nie wyklucza w przyszłości dostarczania Ukrainie broni. Jeśli nie stawimy czoła Rosji, to w długoterminowej perspektywie zaszkodzi to nam wszystkim, bowiem będziecie świadkami dalszej destabilizacji. Następna będzie Mołdawia lub jedno z państw bałtyckich - powiedział brytyjski premier deputowanym.

(es)