Od początku konfliktu na wschodzie Ukrainy zginęło ponad 2,5 tys. żołnierzy - oświadczył prezydent Petro Poroszenko, występując w Kijowie na uroczystościach Dnia Obrońcy Ukrainy. Szef państwa ocenił, że zagrożenie ze wschodu utrzyma się jeszcze długo.

W obronie Ukrainy przed rosyjskim agresorem zginęło 2533 wojskowych - powiedział. Poinformował też, że w trwających od wiosny 2014 roku walkach z separatystami prorosyjskimi w Donbasie wzięło udział około 280 tysięcy obywateli jego kraju.

Trwająca agresja rosyjska i zagrożenie wojenne ze wschodu utrzyma się jeszcze długo. Jeśli chcemy przetrwać jako naród i jako państwo, powinniśmy przeznaczać na bezpieczeństwo co najmniej 5 procent PKB - podkreślił.

Prezydent zapewnił, że Ukraina nie zgodzi się na wprowadzenie w życie politycznej części zawartych w Mińsku na Białorusi ustaleń w sprawie Donbasu, póki nie umilknie tam broń i nie zapanuje spokój.

Dzień Obrońcy Ukrainy obchodzony jest od zeszłego roku. Przypada 14 października, w dniu święta religijnego Opieki Matki Bożej, uznawanego również za Dzień Kozactwa oraz dzień utworzenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).

Wcześniej Dzień Obrońców Ojczyzny obchodzony był na Ukrainie zgodnie z sowiecką tradycją 23 lutego.

(az)