Lotniskowiec o napędzie atomowym USS Ronald Reagan oficjalnie rusza na pomoc poszkodowanym w Japonii. Amerykańska armia jako pierwsza mogła włączyć się do akcji, ponieważ w Japonii stacjonuje 50 tysięcy żołnierzy.

Dodatkowo okręty amerykańskiej marynarki stacjonujące w portach na Pacyfiku były w stanie dość szybko dopłynąć do Japonii. Tak jak właśnie USS Ronald Reagan. Na jego pokładzie są już śmigłowce japońskiej armii i służb medycznych. Dopłynie do rejonów najbardziej dotkniętych kataklizmem. Ludzie będą ewakuowani na jego pokład. Żołnierze mają przede wszystkim dostarczać żywność poszkodowanym.

W stronę Japonii płynie jeszcze kilka innych okrętów. A rano dotrze 150 ratowników z psami, które szukały zaginionych po trzęsieniach ziemi na Haiti czy w Turcji. Amerykanie swoimi śmigłowcami dostarczają też ryż i wodę. Głównie do Shiroshi, miasta najciężej dotkniętego przez wstrząs.

Stany rozważają także możliwość wysłania wielkiego statku stacjonującego w Baltimore. To pływający szpital. Na jego pokładzie może być leczonych nawet 1000 poszkodowanych. Są też dobrze wyposażone sale operacyjne.