Znamy rywali Polaków w Wimbledonie. Iga Świątek rozpocznie turniej od meczu z Chinką Zhu Lin. Na Magdę Linette czeka Szwajcarka Jil Teichmann. Najgorzej trafiła Magdalena Fręch, która powalczy z Ons Jabeur. Pierwszym rywalem naszego jedynego przedstawiciela w męskim singlu - Huberta Hurkacza będzie Albert Ramos-Vinolas. Początek wielkoszlemowego grania na londyńskiej trawie w poniedziałek.

Najwięcej emocji budzi oczywiście Iga Świątek, która od ponad roku przewodzi rankingowi tenisistek. W pierwszej rundzie na naszą tenisistkę czekać będzie Chinka Zhu Lin (33. WTA). Panie na korcie dotychczas się nie spotkały. Niedawno jednak pojawiła się informacja, że Lin przyjdzie pod koniec lipca do Warszawy na turniej BNP Paribas Warsaw Open, którego Świątek będzie oczywiście największą gwiazdą. Chinka dotarła niedawno do półfinału turnieju w Birmingham, gdzie po drodze pokonała Magdę Linette. Z kolei w Nottinhgam przegrała z Magdaleną Fręch.

Niestety dziś z Niemiec dotarła zła informacja. Świątek wycofała się z turnieju w Bad Homburg tuż przed półfinałowym starciem. Polka ma kłopoty zdrowotne.

Jeśli Świątek upora się z pierwszą przeszkodą w Wimbledonie, w co kibice na pewno nie wątpią, to w drugim spotkaniu zagra z Włoszką Martiną Trevisan albo z Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo. W kolejnych rundach poziom trudności oczywiście będzie rósł. W ćwierćfinale rywalką liderki rankingu WTA może być Amerykanka Coco Gauff, choć oczywiście możliwości jest więcej. Na kursie kolizyjnym może znaleźć się Daria Kasatkina lub Wiktoria Azarenka.

W gronie rozstawionych mamy jeszcze Magdę Linette. Polka zagra w Londynie z numerem 23. Jej rywalką będzie reprezentantka Szwajcarii Jil Teichmann (129. WTA). Te zawodniczki rywalizowały ze sobą w przeszłości dwukrotnie. W Chicago w 2021 roku lepsza była Teichmann. Na początku bieżącego sezonu na United Cup lepsza okazała się Linette. Natomiast kilka dni temu Szwajcarka zagrała w Bad Homburg ze Świątek i gładko przegrała.

Poza gronem rozstawionych zawodniczek trzecia Polka, która zagra w turnieju głównym a więc Magdalena Fręch. Tutaj niestety ciężko mówić o szczęściu w losowaniu, bo pochodzącą z Łodzi zawodniczkę czeka pojedynek z Ons Jabuer, a Tunezyjka to jedna z najlepszych obecnie tenisistek świata. W tym roku panie spotkały się podczas turnieju w Indian Wells. Polka nastraszyła utytułowaną rywalkę wygrywając pierwszego seta. Kolejne padły już łupem Jabeur.

W męskim turnieju jedynym przedstawicielem naszego kraju jest Hubert Hurkacz (rozstawiony z 17.), który w 2021 roku potrafił dotrzeć do półfinał wielkoszlemowej imprezy w Londynie. Przed rokiem odpadł już w pierwszej rundzie. Tym razem jego pierwszym przeciwnikiem będzie Hiszpan Albert Ramos-Vinolas (72. ATP), który przed rokiem tak jak Polak szybko pożegnał się z Londynem. Dotychczasowe dwa spotkanie z tym rywalem Hurkacz wygrał. W 2022 roku ogrywał Hiszpana na turniejach w Monte Carlo i Montrealu.

Lider rankingu - Carlos Alcaraz rozpocznie granie w Londynie od pojedynku z doświadczonym Francuzem Jeremym Chardym, który jednak mimo wielu lat spędzonych na korcie nie odnosił większych sukcesów w wielkim szlemie. Z Wimbledonem żegnał się przeważnie bardzo szybko.

Pula nagród tegorocznego turnieju to 56,5 mln dolarów. W porównaniu do poprzedniej edycji mamy więc 11-procentowy wzrost kwoty przeznaczonej na wypłaty dla zawodników i zawodniczek. Zwycięscy gier pojedynczych otrzymają po 3 mln dolarów. Odpadnięcie już w pierwszej rundzie oznacza czek na kwotę 69 tysięcy. Przed rokiem na londyńskich kortach wygrali Serb Novak Djoković i Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Iga Świątek może pochwalić się jak na razie awansem do czwartej rundy Wimbledonu. Ta sztuka udała jej się w 2021 roku. W poprzednim sezonie Polka dotarła do trzeciej rundy. Porażka z Francuzką Alize Cornet zakończyła wtedy niesamowitą serię 37 kolejnych zwycięstw. Nasza tenisistka ma jednak także dobre wspomnienia z Wimbledonu. W 2018 roku wygrała tam rywalizację juniorek w finale pokonując Szwajcarkę Leonie Kung.

Opracowanie: