W Paryżu trwają już kwalifikacje do wielkoszlemowego Roland Garros. Nie musi się nimi przejmować Kamil Majchrzak - Polak ma zapewnione miejsce w głównej drabince turnieju i właśnie dziś melduje się we francuskiej stolicy. Tenisista zmienił swoje plany przygotowań, licząc, że tym razem występ na paryskich kortach okaże się przełomowy.

  • Kamil Majchrzak po raz czwarty zagra w głównej drabince Roland Garros - ominął kwalifikacje dzięki powrotowi do TOP 100 rankingu ATP.
  • Po nieudanym występie w Rzymie Polak postawił na intensywne treningi.
  • "Jadę do Paryża z czystą głową. Biorę to, co los przyniesie" - mówi przed czwartkowym losowaniem.

Będzie to jego czwarty start w głównej drabince Rolanda Garrosa. Zadebiutował tam w 2020 roku, ale odpadł już w pierwszej rundzie po porażce z Karenem Chaczanowem. Rok później odniósł swoje jedyne jak dotąd zwycięstwo - pokonał Arthura Cazaux, by w kolejnym meczu ulec Casperowi Ruudowi. Wciąż wraca myślami do pierwszej rundy turnieju z 2022 roku, kiedy przegrał dramatyczny pięciosetowy pojedynek z Brandonem Nakashimą.

To była moja najboleśniejsza porażka na Rolandzie Garrosie. Przegrałem w pięciu setach, choć uważam, że w czterech z nich byłem lepszy. Drugi i trzeci set zagrałem naprawdę dobrze, kontrolowałem przebieg wydarzeń. W czwartym prowadził 3:0, ale szybko go przełamałem. Później już nie udało mi się go ponownie złamać, a kluczowe punkty w tie-breaku trafiły na jego konto. W piątym secie był już lepszy - wspomina Majchrzak.

Kamil Majchrzak: Muszę walczyć z najlepszymi

Przed kolejnym startem w Paryżu Polak odczuwa ekscytację, ale nie ukrywa też lekkiego stresu. Awans do czołowej setki rankingu ATP pozwolił mu uniknąć kwalifikacji. Po nieudanym występie w Rzymie postawił na intensywniejsze treningi, rezygnując z udziału w turniejach tuż przed Roland Garros. Najbliższe dni w Paryżu mają służyć już głównie adaptacji do specyfiki tamtejszych kortów.

W środę i czwartek zawodnik z moim rankingiem może mieć problem, by potrenować na głównym obiekcie, bo trwają eliminacje. Najprawdopodobniej będziemy trenować w pobliskim kompleksie Jean Bouin - to zaledwie po drugiej stronie ulicy. Korty są identyczne, przygotowywane przez tę samą ekipę, więc nie robi to większej różnicy. Teraz przede wszystkim będziemy szukać świeżości po ostatnich ciężkich treningach - tłumaczy tenisista.

W czwartek po południu odbędzie się ceremonia losowania drabinek. Z jakim nastawieniem będzie na nią czekał?

Staram się do tego podchodzić spokojnie. Wezmę to, co los przyniesie - czy to w cudzysłowie łatwe, czy trudne losowanie. Dla mnie sama możliwość startu, rywalizacji z najlepszymi, to spełnienie ważnego celu. Jadę do Paryża z czystą głową. Jeśli chcę się piąć w rankingu, muszę walczyć z najlepszymi. Biorę to, co dostanę - i będę walczył tym, co mam - podkreśla Majchrzak.

Opracowanie: