Zanim doszło do szturmu i odbicia z rąk terrorystów restauracji w stolicy Bangladeszu w Dhace, napastnicy zabili 20 zakładników, zarówno obcokrajowców, jak i obywateli Bangladeszu - poinformowało wojsko. Wcześniej armia podawała, że zabici to wyłącznie obcokrajowcy.

Zanim doszło do szturmu i odbicia z rąk terrorystów restauracji w stolicy Bangladeszu w Dhace, napastnicy zabili 20 zakładników, zarówno obcokrajowców, jak i obywateli Bangladeszu - poinformowało wojsko. Wcześniej armia podawała, że zabici to wyłącznie obcokrajowcy.
Centrum Dhaki po ataku /STRINGER /PAP/EPA

Podczas operacji sił specjalnych zginęło sześciu bojowników. 

Z budynku udało się uratować 13 osób, w tym Japończyka i dwóch obywateli Sri Lanki.

Premier Bangladeszu Hasina Wazed w wystąpieniu telewizyjnym powiedziała, że siły specjalne zlikwidowały sześciu terrorystów. Udało się też zatrzymać jednego z napastników.

Dzięki połączonym wysiłkom naszych sił, terrorystom nie udało się uciec. (...) Żaden człowiek wyznający jakąś religię nie może tak działać. (...) ich jedyną religią jest terroryzm - powiedziała szefowa rządu w wystąpieniu transmitowanym przez telewizję. Ogłosiła dwudniową żałobę narodową.

MSZ Włoch oświadczyło, że wśród ofiar śmiertelnych ataku jest dziewięciu włoskich obywateli, a los jednego pozostaje nieznany. Ustaliliśmy tożsamość dziewięciu zabitych (Włochów). Jest jeszcze jedna zaginiona osoba, która mogła się ukryć lub jest wśród rannych - powiedział szef włoskiej dyplomacji Paolo Gentiloni dziennikarzom.

Włoskie media informowały wcześniej, że w chwili ataku w restauracji przebywało od siedmiu do dziesięciu włoskich obywateli. Część z nich pracowała w Bangladeszu.

Przedstawiciel władz Japonii, na którego powołuje się agencja AP, podał, że wśród zabitych jest siedmioro obywateli japońskich, w tym pięciu mężczyzn i dwie kobiety.

MSZ Korei Południowej sprawdza, czy wśród ofiar śmiertelnych ataku byli obywatele tego kraju. Wcześniej przedstawiciel rządu Indii powiedział, że wśród zabitych obcokrajowców są mieszkańcy Korei Płd., a także Hinduska.

Stając naprzeciw tragedii radykalnego islamu Włochy pozostają zjednoczone i nie cofną się w obliczu szaleństwa tych, którzy chcą zniszczyć to, czym żyjemy na co dzień - powiedział premier Włoch Matteo Renzi podczas konferencji prasowej w Rzymie.

Członkowie reprezentacji piłkarskiej Włoch zapowiedzieli, że z powodu ataku w Dhace w ćwierćfinałowym meczu z Niemcami chcą nosić na ramionach czarne przepaski.

Według wcześniejszych danych w szturmie na restaurację uczestniczyło ponad 100 komandosów wspieranych przez pojazdy opancerzone. Napastnicy mieli przetrzymywać ok. 35 zakładników, w tym 20 cudzoziemców; wcześniej udało się uwolnić 12 osób. Policja podała, że w operacji zginęło dwóch funkcjonariuszy.

Podczas wymiany ognia z napastnikami rany odniosło 26 osób, z czego 10 jest w stanie krytycznym - podawały źródła medyczne.

Wcześniej Państwo Islamskie, które przyznało się do ataku, umieściło w sieci zdjęcia cudzoziemców, którzy mieli ponieść śmierć podczas ataku na restaurację. Według ISIS zginęły 24 osoby, ale policja temu zaprzecza.

Napastnicy zaatakowali restaurację Holey Artisan Bakery w piątek późnym wieczorem, kiedy lokal był pełen gości. Według właściciela lokalu Sumona Rezy, który zdołał uciec, do środka weszli mężczyźni uzbrojeni w broń ręczną, granaty i ładunki wybuchowe. Otworzyli ogień, krzycząc "Allah Akbar" ("Bóg jest wielki"). Zaatakowana restauracja, popularna wśród cudzoziemców, w tym dyplomatów, znajduje się w ekskluzywnej dzielnicy Dhaki - Gulshan. Do ataku doszło w trakcie ramadanu, świętego miesiąca muzułmanów.

(az)