Czy już dziś zakończy się ligowy, siatkarski sezon? W wielkim finale i w meczu o brązowy medal po 2-0 prowadzą Bogdanka LUK Lublin i Projekt Warszawa. Dziś mecze numer trzy, które mogą zakończyć rywalizację. Wydaje się, że bliżej sukcesu jest rozpędzona w wielkim finale drużyna z Lublina, która o 20:30 zagra z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Projekt o 17:30 zagra na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem.

  • Bogdanka LUK Lublin o krok od mistrzostwa Polski. Drużyna z Lublina prowadzi 2:0 w finałowej rywalizacji z Aluronem CMC Wartą Zawiercie i może dziś przypieczętować tytuł. Dotychczas nie oddała rywalom nawet seta.
  • Projekt Warszawa blisko brązowego medalu. Stołeczna drużyna również prowadzi 2:0, pokonując dwukrotnie Jastrzębski Węgiel. To może być ostatni medal w karierze Andrzeja Wrony.
  • Czy dziś zakończy się siatkarski sezon? Przed nami trzecie mecze finału i starcia o brąz. Czy Lublin i Warszawa zamkną rywalizację, czy jednak rywale zdołają się jeszcze podnieść?

LUK Lublin o krok od mistrzostwa

Bogdanka LUK Lublin w walce o mistrzostwo Polski już dwa razy pokonała Aluron CMC Wartę Zawiercie. W obu spotkaniach nie oddała zespołowi z Zawiercia nawet seta. Lublinianie w finale na razie całkowicie dominują. Wiele wskazuje na to, że wieczorem zamkną rywalizację.

W ekipie Warty z powodu kontuzji w finale nie zagra już Karol Butryn, który dzięki tzw. transferowi medycznemu zastąpił Georg Grozer. Doświadczony reprezentant Niemiec nie miał jednak czasu by zgrać się z drużyną i było to doskonale widać w drugim finałowym spotkaniu. Właśnie w nim urazu nabawił się z kolei środkowy Jurij Gładyr.

Opinia Nikoli Grbicia

Zatem wszystkie atuty wydają się być po stronie Bogdanki LUK Lublin. Trener naszej reprezentacji Nikola Grbić, który oczywiście śledzi finisz ligowego sezonu podkreśla, że wysoka forma drużyny z Lublina to coś, co można było przewidzieć: Nie spodziewałem się takiej gry Bogdanki, choć wiedziałem, że mają dobry zespół. Zobaczmy jednak w jakim stylu wygrali Puchar Challange. Pokonali Cucine Lube Civitanova. Wygrać z Civitanovą u nich to bardzo ważny wynik, który dał drużynie z Lublina dużo pewności siebie. W ćwierćfinale w Plus lidze przegrali pierwszy mecz z ZAKSĄ. Potrafili wrócić z tego 0:1 i awansować. To małe rzeczy, które ich budowały. Podobnie jak półfinał z Jastrzębiem. Wygrali przecież dwa razy na wyjeździe. Teraz drużyna z Lublina jest w bardzo dobrym momencie, ale myślę, że w trzecim finale Zawiercie zagra lepiej, bo ma swoją ostatnią szansę. Nie mam prognozy, kto wygra, ale uważam, że Wartę stać na dużo lepszy mecz.

Lublin nie zaskakuje formą, Zawiercie wciąż ma szansę

Dobra, skuteczna gra klubu z Lublina nie zaskakuje także przedstawicieli innych klubów. Kadrowiczów, którzy pracują już na zgrupowaniu reprezentacji w Spale: Dla mnie to nie jest niespodzianka, że dobrze grający Lublin wygrywa z mocno ograniczonym jeśli chodzi o personalia Zawierciem - uważa Michał Gierżot (Stal Nysa).

Wiadomo, że jest to trochę zaskoczenie. Rywalizowaliśmy z nimi o 5-6 miejsce w fazie zasadniczej. Natomiast patrząc na to jak teraz prezentują się na parkiecie...dobrze grają. Jak się patrzy na ich obecną dyspozycję to wynik finału nie zaskakuje - analizował Mateusz Poręba (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).

Stawiałem w tym finale na Zawiercie. Wiadomo, że mają trochę problemów jak każdy zespół. Myślę, że teraz zaskoczą i przedłużą losy tego finału - mówił z kolei libero Kuba Hawryluk (Indykpol AZS Olsztyn).

Warta walczy o przetrwanie, Projekt blisko brązu

W drużynie z Zawiercia mimo bardzo słabego początku finałowej rywalizacji - przynajmniej oficjalnie - nikt nie spuszcza głów. Warta ciągle wierzy, że sytuację w walce o mistrzostwo można odwrócić. Natomiast margines błędu został już wyczerpany, a Lublinianie ewidentnie są na fali.

Blisko brązowego medalu jest za to Projekt Warszawa, który już dwukrotnie pokonał Jastrzębski Węgiel. Na wyjeździe drużyna ze stolicy wygrała 3:0, a kilka dni temu na Torwarze 3:1. Zatem Jastrzębianie, którzy przed rokiem zdobyli przecież mistrzostwo Polski teraz muszą się postarać, by nie wypaść poza ligowe podium. Projekt może za to powtórzyć wynik sprzed roku.

O swój ostatni medal walczy np. Andrzej Wrona, który po sezonie zakończy sportową karierę. Zmartwieniem Jastrzębian jest uraz Jakuba Popiwczaka. Libero z powodu kontuzji nie gra już w tej rywalizacji i zastępuje go tegoroczny maturzysta Jakub Jurczyk.

Opracowanie: