Po dwóch krótkich miejskich etapach dziś na Rajdzie Śląska rozpoczyna się poważne ściganie. Przed nami siedem odcinków specjalnych. Po pierwszym dniu rajdu liderem jest który ma ponad dwie i pół sekundy przewagi nad załogą Brzeziński/Kozdroń.

Kierowcy ściganie rozpoczną od przejechania odcinka specjalnego w okolicach Suszca. Ten fragment rajdu ma ponad 10 kilometrów.

Później czeka ich najdłuższy odcinek tego dnia czyli OS nr 4 Bzie. Jak mówił nam Mikołaj Marczyk po pierwszym dniu lider rajdu, jest to bardzo trudny odcinek. Ten etap składa się z wielu różnych części. Są fragmenty szerokie, ale także nierówne i wąskie.

Kolejną próbą będzie Bzie. Ten odcinek był już rozgrywany przed rokiem, więc wielu kierowców go pamięta. Był on też częścią dawnego rajdu Wisły. Te dwa OS-y są najdłuższymi podczas śląskiego rajdu.

OS szósty znów będzie rozgrywany w okolicach Suszcza. Po nim kierowcy wrócą na serwis na stadion śląski.

Po przerwie znów do przejechania będą trzy wcześniejsze odcinki, ale w odwróconym kierunku. Bzie, Chybie i Suszec.

Sami kierowcy podkreślają, że różnice między nimi mogą być na tym rajdzie bardzo duże, wszystko dlatego, że odcinki są długie. Wielu z nich podkreśla też, że przez cały dzień trzeba będzie być bardzo skupionym, bo wszystkie te OS-y różnią się od siebie specyfiką.

(az)