Prosiliśmy rząd o jasny przekaz o braku ewentualnych restrykcji epidemicznych dla zaszczepionych – powiedziała PAP prof. Magdalena Marczyńska po spotkaniu Rady Medycznej z rządem. Przekaz ten ma dotyczyć tego, że osoby zaszczepione nie będą podlegały zakazom nawet przy wzrostach zakażeń.

Naszym zdaniem po prostu trzeba to mówić jasno i wyraźnie - pokazując ewidentną korzyść. Ten kto się zaszczepił i zaszczepi, nie będzie podlegał restrykcjom w trakcie ewentualnych kolejnych fal zakażeń - powiedziała prof. Marczyńska. To zdaniem ekspertów może wpłynąć na poprawę zainteresowania szczepieniami.

Dodała, że poniedziałkowe spotkanie z rządem dotyczyło głównie dalszego prowadzenia akcji szczepień przeciw Covid-19.

Rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób można dotrzeć ze szczepionkami jeszcze bliżej obywateli. Wśród pomysłów jest dostarczenie jak największej liczby szczepionek do POZ, aby tam zdążyć zaszczepić jak najwięcej osób przed IV falą. Kolejny raz przekazaliśmy także, że naszym zdaniem szczepienia powinny być obowiązkowe wśród medyków. Rozmawialiśmy też o innych zawodach, które wymagają bezpośredniego kontaktu z ludźmi, jak i włączeniu się pracodawców w wymaganie od pracowników poddania się szczepieniu. Aby jednak tzw. paszporty covidowe mogły być obowiązujące, stosowane w Polsce i aby ktoś mógł wymagać ich okazania, potrzebne są zmiany ustawowe. Na taką nowelizację przepisów liczymy - wskazała prof. Marczyńska.

Apelowano także o czytelny i jasny przekaz do osób, które miały niepożądany odczyn poszczepienny po pierwszej dawce, w sprawie tego, że mogą zgłaszać się na przyjęcie drugiej dawki innego preparatu. Ma to wpłynąć na zmniejszenie poziomu absencji w drugim terminie szczepień.

Eksperci wyrazili także swoje zdanie w sprawie reakcji władz państwowych na działania ruchów antyszczepionkowych takie, jak m.in. w Grodzisku Mazowieckim, gdzie doszło do ataku na punkt szczepień.

Oczekujemy mocniejszej reakcji na agresję fizyczną wymierzoną w osoby działające dla wspólnego dobra w ramach programu szczepień. Nie wolno puszczać płazem takich zachowań, bo to tylko rozzuchwala takie osoby, powoduje, że czują się one bezkarne - dodała prof. Marczyńska.