Udało się przywrócić zasilanie na Dworcu Centralnym w Warszawie - informuje reporter RMF FM Paweł Świąder. Po dwóch godzinach od zamknięcia hali dworca, do jej środka zostali wpuszczeni wszyscy pasażerowie. Teraz zacznie się powolne rozładowywanie zatoru, który powstał po awarii. Po 10 wstrzymano kursowanie pociągów.

Rozładowanie korka pociągów zajmie przynajmniej kilkadziesiąt minut. I takie mogą być też opóźnienia pociągów - mówi rzecznik Grupy PKP Łukasz Kurpiewski. Jak zapewnia, awaria na Dworcu Centralnym nie powinna się przełożyć na poważne utrudnienia ruchu w skali całego kraju.

Sytuacja jest bardzo trudna, awaryjna i pasażerowie muszą się liczyć z poważnymi utrudnieniami - stwierdził Kurpiewski. Jednocześnie jednak dodał, choć Dworzec Centralny to spory dworzec w Warszawie, ale nie jedyny w Polsce, więc nie jest tak, że w całym kraju ruch będzie sparaliżowany.

Specjalna komisja wyjaśni przyczyny awarii

Przedstawiciele PKP twierdzą, że do awarii nie doszło z winy kolei. Dostawca energii RWE Stoen Operator odpowiada, że przedpołudniowy blackout "to najprawdopodobniej wewnętrzny problem PKP".

Jak dowiedział się Paweł Świąder, do wyjaśnienia przyczyn awarii powołano specjalną komisję w ramach PKP ENERGETYKA. Nie wiadomo, kiedy będzie ona w stanie przedstawić swoje ustalenia.

PKP: System zadziałał

Zdaniem kolejarzy zasilanie awaryjne zadziałało. Perony były częściowo oświetlone, słychać było megafony a według Kurpiewskiego było też zasilanie w sieci trakcyjnej. Ale już urządzenia sterowania ruchem, pulpit dyżurnego ruchu to są urządzenia niezbędne do prowadzenia ruchu pociągów. Zasilenie z zewnątrz już w pełni nie działało. To są względy bezpieczeństwa, one są ponad wszystko priorytetem - mówi rzecznik Grupy PKP.

W tej chwili priorytetem jest udrożnienie torów. Pasażerowie muszą na razie wsłuchiwać się w komunikaty wygłaszane przez megafony. Celowo nie uruchomiono ekranów, bo wyświetlałyby standardowe, a więc w tej chwili błędne informacje. Reporter RMF FM spotkał na dworcu grupę niesłyszących. Dla nich ta informacje przekazywana tylko przez megafony jest sporym problemem.

Po godz. 10 na Centralnym przestał działać system sterowania ruchem; pociągi nie mogą ani wjechać, ani wyjechać z peronów.

W podziemiach dworca przez dłuższy czas nie było światła, panowały zupełne ciemności. W niektórych miejscach udało się uruchomić oświetlenie awaryjne. Pasażerowie błądzili po przejściach podziemnych, oświetlając sobie drogę telefonami komórkowymi. Nie działały ruchome schody i kasy biletowe.