To był dzień pełen emocji i niesamowitych wrażeń. Czasami zupełnie skrajnych – komentuje Rafał Płuciennik z RMF4rt. W przededniu rajdu Baja Gothica mieliśmy okazję zrobić coś naprawdę wielkiego. Bo nie można tego nazwać inaczej widząc ogrom radości na twarzy 6-letniego, chorego Dominika.

12 czerwca zapisze się w historii zespołu RMF 4RACING Team w wyjątkowy sposób. A to za sprawą trzech niezwykłych wydarzeń. Dzień rozpoczął się o godzinie 11:00 spotkaniem z dzielnym, młodym człowiekiem, który boryka się z ciężką i nieuleczalną chorobą - zanikiem mięśni. Marzeniem Dominika Kozdry była przejażdżka z profesjonalnym kierowcą rajdowym i w prawdziwej rajdówce.

Rafał Płuciennik miał niesamowitą przyjemność spełnić pragnienie Dominika: To kochany i dzielny chłopiec. Dla mnie spotkanie z nim było niezwykle wzruszające, ale również pouczające, ponieważ wobec cierpienia małego dziecka człowiek zdaje sobie sprawę z tego, jak nieistotne i błahe są problemy, którymi martwimy się na co dzień. Miałem niezwykłą radość mogąc go przytulić i zobaczyć jak uśmiecha się od ucha do ucha. Z drugiej jednak strony wszystkim nam towarzyszył smutek, ponieważ choroba Dominika jest bardzo poważna i nieuleczalna. Godna podziwu jest także postawa rodziców, którzy pomimo beznadziejnej sytuacji w której się znaleźli, nie poddają się i walczą o swojego syna. Będziemy dalej bardzo mocno wspierać chłopca i jego rodziców. Mamy już nawet pomysł na kolejną niespodziankę. Już dzisiaj zaprosiliśmy go na rajd Baja Poland, podczas którego chcielibyśmy przygotować dla niego jeszcze większe atrakcje.

Kolejnym bardzo emocjonującym wydarzeniem, była wizyta w Zakładzie Karnym Czarne. Zakład ten jest jednym z największych i "najcięższych" w Polsce. Na spotkanie z zespołem RMF4rt wybrano kilkudziesięciu osadzonych, którzy interesują się tematyką rajdową. Spotkanie przebiegało w  atmosferze uśmiechu i zaciekawienia. Więźniowie mogli zobaczyć rajdówki a także porozmawiać z załogą RMF4rt.

Nie da się ukryć, że wjazd na teren więzienia w Czarnem zrobił na nas wszystkich ogromne wrażenie. Widząc na własne oczy, jak wygląda życie osadzonego, człowiek ma jeszcze większą mobilizację do tego, by nigdy się w takim miejscu nie znaleźć. Bardzo miły był jednak fakt, że tak chętnie i żywiołowo zadawali pytania i dyskutowali z naszym zespołem. Przygotowali dla nas również niespodziankę - własnoręcznie wyrzeźbione i wypalone na drewnie logo RMF4rt - opisuje wizytę w zakładzie karnym Aleksander "Fazi" Szandrowski.

Na koniec załoga RMF4rt udała się do Domu Dziecka w Czarnem na spotkanie z młodzieżą. Staraliśmy się pokazać tym dzieciom naszą pasję i to, że nie ma w życiu rzeczy niemożliwych. Tak naprawdę jeśli się o czymś marzy, to niezależnie od tego jaki się miało start w życiu, to dzięki swojej pracy i determinacji można wiele osiągnąć - opowiada Płuciennik.

Dzieci specjalnie przygotowały się na przyjazd zespołu, upiekły między innymi ciasto. Zawodnicy zaprosili młodzież z Domu Dziecka na rajd Baja Gothica i do miasteczka rajdowego RMF4rt, by osobiście zobaczyła jak wyglądają rajdy off-roadowe.

mat. prasowy (j.)