Na początku 2016 roku do startu w Rajdzie Dakar podejdzie 11 Polaków. Największe szanse z tego grona ma Rafał Sonik, który zwycięsko zakończył ostatnią edycję wyścigu.

Na początku 2016 roku do startu w Rajdzie Dakar podejdzie 11 Polaków. Największe szanse z tego grona ma Rafał Sonik, który zwycięsko zakończył ostatnią edycję wyścigu.
Rajd Dakar 2016: Nowa trasa, starzy rywale /RMF FM Caroline Team /Archiwum RMF FM

Sonikowi przyznano najwyższy numer startowy w klasie - 250. Polak będzie rywalizował o zwycięstwo m.in. z braćmi Marcos oraz Alejandro Patronellim, którzy w ostatnich miesiącach skupili się na przygotowaniach do Rajdu Dakar. Wiem, że Alejandro i Marcos nigdzie nie startowali w tym sezonie, ale trenowali mocno na terenach, po których będziemy jeździć. To jest ich dom, więc teoretycznie będą mieli przewagę. Organizatorzy zadbali jednak, by w tym roku nie faworyzować lokalnych zawodników - skomentował Sonik.

W nowej edycji wprowadzono ukryte punkty kontrolne, czyli tzw waypointy. Dzięki nim zawodnicy nie będą mogli korzystać ze znanych sobie skrótów, przez co lokalni rajdowcy nie będą mieli przewagi nad resztą. Jeśli zawodnik zjedzie choć na chwilę z wyznaczonej trasy, to może akurat ominąć taki punkt i otrzymać za to karę czasową. Drugie rozwiązanie to uproszczenie roadbooków. W książce drogowej będzie znacznie mniej szczegółów, na czym zyskają ci, którzy lepiej opanowali sztukę nawigacji.

Te zmiany to inicjatywa Marca Comy, który od niedawna pełni funkcję dyrektora rajdu i jest odpowiedzialny za układanie trasy. Rozmawiałem z nim chwilę w Paryżu i przybliżył mi na czym będą polegać wspomniane zmiany. Z jego inicjatywy został również wydłużony czas pomiędzy startem kolejnych zawodników z dwóch do trzech minut. To także sprawi, że dobrzy nawigatorzy będą mieli większe szanse na zwycięstwo - powiedział polski rajdowiec.

Rajd Dakar wystartuje 2 stycznia z Buenos Aires. Tego dnia zaplanowano prolog, który zniknął z planu zmagań na ostatnie kilka lat. Przewidziano również dwa etapy maratońskie. W pierwszym z nich zawodnicy nawet nie będą mogli wykonywać jakichkolwiek napraw.

Zgodnie z zapowiedzią niewiele będzie jazdy po piasku, a bardzo dużo w górach i na znacznych wysokościach. To będzie ogromne wyzwanie, przed którym stawiam sobie jeden cel - popełnić jak najmniej błędów. Tak by ich suma wyniosła mniej niż godzinę. Wtedy, nawet jeśli nie wygram, będę zwycięzcą - zakończył krakowianin.

Rafał Sonik będzie jedynym reprezentantem Polski w klasie quadów. Obok niego wystartują również Jakub Piątek, Paweł Stasiaczek i Maciej Berdysz na motocyklach, Adam Małysz i Jakub Przygoński w dwóch Mini All4Racing, Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem w Toyocie Hilux, Maciej Marton, pilotujący Miroslava Zapletala, Sebastian Rozwadowski nawigujący dla Benediktasa Vanagasa oraz Dariusz Rodewald - mechanik pokładowy Gerarda de Rooya.

(az)