Robert Kubica potwierdził, że w listopadowym Rajdzie Wielkiej Brytanii, który będzie trzynastą i ostatnią eliminacją mistrzostw świata, wystartuje w klasie WRC. Dotychczas ścigał się oczko niżej. Podkreśla, że ten start będzie dla niego wielkim wyzwaniem.

Kubica pojedzie w Walii Citroenem DS3 wypożyczonym przez Khalida al-Qassimiego ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i będzie reprezentował Abu Dhabi Citroen Total World Rally Team.

Ten gościnny występ w zespole fabrycznym jest dla mnie świetną sprawą. Udział w Rajdzie Wielkiej Brytanii nie był częścią mojego planu startów w tym sezonie, więc tym bardziej się cieszę, że będę mógł zdobyć kolejne cenne doświadczenia - napisał kierowca na Facebooku.

Szansa na zaprezentowanie się w najwyższej klasie to dla Kubicy, który pierwszy rok startuje w rajdowych mistrzostwach świata, nagroda za jego postawę w WRC-2. Polak wygrał dotąd cztery z sześciu rund i jest liderem klasyfikacji generalnej w tej kategorii. Zwycięstwo zapewnić sobie może podczas odbywającego się pod koniec października Rajdu Hiszpanii. Tak nadzwyczajna jazda jest godna zaufania - ocenił al-Qassimi.

Szef Citroen Racing Yves Matton przyznał, że z polskim kierowcą ustalono, że przejdzie do wyższej klasy, jeśli wygra rywalizację w WRC-2. Nawet jeśli nie uda mu się tego dokonać w Hiszpanii, to zdecydowanie można mówić o jego sukcesie w tym roku. Zasłużył na to, by w Wielkiej Brytanii spróbować szczęścia w WRC - zaznaczył.

Walijski rajd odbędzie się w dniach 14-17 listopada.

(edbie)