Piłkarze Brazylii rozpoczęli udział w mundialu w RPA od skromnego zwycięstwa 2:1 nad Koreą Północną. Dwa wcześniejsze wczorajsze mecze zakończyły się podziałem punktów: Nowa Zelandia zremisowała ze Słowacją 1:1, a Portugalia z Wybrzeżem Kości Słoniowej 0:0.

Na stadionie w Johannesburgu przez blisko godzinę zanosiło się na sensację - Canarinhos nie byli w stanie sforsować zmasowanej obrony Koreańczyków. Bramkę rywali odczarował dopiero w 55. minucie Maicon uderzeniem z bardzo ostrego kąta i trener Dunga mógł z ulgą odetchnąć. Niecały kwadrans później na 2:0 podwyższył Elano, wykorzystując precyzyjne podanie Robinho. Później pięciokrotni mistrzowie świata zwolnili potem tempo, starając się wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Mogło się to srodze na nich zemścić. W 89. minucie szybki kontratak Koreańczyków zakończył silnym strzałem w środek bramki Ji Yun-nam, ale na kolejną taką akcję piłkarzom z Azji zabrakło już czasu.

Rozczarował szlagierowo zapowiadający się pierwszy mecz tej samej grupy: Wybrzeże Kości Słoniowej - Portugalia. Kibice nie zobaczyli ani jednej bramki i tylko dwa celne strzały. Poza strzałem w słupek niczego ciekawego nie pokazał Cristiano Ronaldo, a as afrykańskiego zespołu Didier Drogba w końcówce nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Eduardo.

Na słabym poziomie stał także pierwszy wczorajszy mecz Słowacji z Nową Zelandią. Pierwsza połowa była zupełnie bezbarwna. Po przerwie podopieczni Vladimira Weissa zaatakowali energiczniej i już po pięciu minutach uzyskali prowadzenie. Dokładne dośrodkowanie Stanislava Sestaka strzałem głową zamienił na gola Robert Vittek, choć nawet telewizyjne powtórki nie rozwiały wątpliwości, czy strzelec nie był na spalonym. Słowacy w końcówce meczu wyraźnie skupili się na pilnowaniu korzystnego rezultatu i taka strategia drogo ich kosztowała. Gdy sędzia patrzył już na zegarek, by gwizdnąć po raz ostatni, Winston Reid precyzyjnym strzałem głową pokonał byłego bramkarza Legii Warszawa Jana Muchę.

Obu drużynom trudno będzie włączyć się do walki o awans z grupy F. Faworytami pozostają Włosi i Paragwajczycy, którzy w poniedziałek pokazali znacznie lepszą grę.

Wszystkie informacje na temat piłkarskich mistrzostw świata w RPA znajdziecie w specjalnym raporcie "Mundial 2010" . Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Patryk Serwański. Jego relacje przeczytacie na blogu. Od 11 czerwca do 12 lipca na antenie RMF FM możecie też słuchać Mistrzowskich Faktów Sportowych.