Do końca piłkarskich mistrzostw świata w RPA reprezentacja Francji będzie musiała sobie radzić z dwoma bramkarzami. FIFA nie zgodziła się na dodatkowe powołanie, w miejsce kontuzjowanego Cedrica Carrasso.

Do dyspozycji selekcjonera Raymonda Domenecha pozostali Hugo Lloris, który bronił w pierwszym występie w mundialu z Urugwajem (0:0), a także Steve Mandanda.

29-letni Carrasso, grający na co dzień w Girondins Bordeaux, doznał urazu mięśnia uda na poniedziałkowym treningu. We wtorek okazało się, że nie będzie zdolny do gry w pozostałych spotkaniach mundialu i w najbliższych dniach wróci do kraju.

Francuska ekipa chciała, by jego miejsce w kadrze zajął 23-letni Stephane Ruffier. Bramkarz AS Monaco mimo wszystko w czwartek przyleci do RPA i będzie trenował z drużyną.