Gospodarze mundialu, piłkarze RPA, bezradni i bezsilni w konfrontacji z zespołem Urugwaju. Zagrali bez ładu, składu oraz bez pomysłu. W efekcie w drugim meczu w grupie A przegrali z Urugwajem 0:3 po celnych strzałach Diego Forlana, który zdobył bramki w 24. i 80. minucie, oraz Alvaro Pereiry w doliczonym czasie gry.

Do przerwy lepiej prezentowali się podopieczni Oscara Tabareza, a bramka napastnika Atletico Madryt Diego Forlana to "stadiony świata". Forlan uderzył piekielnie mocno z ponad 25 metrów. Piłka trafiła jeszcze w plecy Mokoeny, zmyliła bramkarza RPA Khune i ku rozpaczy ponad 42 tysięcy widzów na stadionie w Pretorii, wpadła do siatki. Gospodarze mundialu beznamiętnie i bez pomysłu szukali szczęścia w polu karnym rywala. Zdobywca bramki w meczu z Meksykiem, Tsabalala strzelał z i zza pola karnego. Za każdym razem Panu Bogu w okno.

Przełomowym momentem spotkania okazała się 80. minuta, kiedy to bramkarz RPA, Khune w bezsensowny sposób zaatakował nogi Suareza. Urugwajczyk, bez chwili wahania wyłożył się "jak długi" na zielonej murawie stadionu w Pretorii, a sędzia pokazał "winowajcy" czerwony kartonik. Zastąpił go Josephs - rezerwowy bramkarz RPA, który nierozgrzany nie obronił rzutu karnego w wykonaniu Diego Forlana. Kropkę nad i postawił w doliczonym czasie gry Alvaro Pereira, który zdobył trzeciego gola dla Urugwaju.

Bramki: 0:1 Diego Forlan (24), 0:2 Diego Forlan (80-karny), 0:3 Alvaro Pereira (90+5).

Żółta kartka - RPA: Steven Pienaar, Kagisho Dikgacoi.

Czerwona kartka - RPA: Itumeleng Khune (bramkarz, 76-faul).

Sędzia: Massimo Busacca (Szwajcaria).

Widzów: 42˙858.

RPA: Itumeleng Khune - Siboniso Gaxa, Aaron Mokoena, Bongani Khumalo, Tsepo Masilela - Teko Modise, Reneilwe Letsholonyane (57. Surprise Moriri), Kagisho Dikgacoi, Steven Pienaar (79. Moeneeb Josephs), Siphiwe Tshabalala - Katlego Mphela.

Urugwaj: Fernando Muslera - Diego Lugano, Diego Godin, Maximiliano Pereira, Jorge Fucile (71. Alvaro Fernandez) - Diego Perez (90+1. Walter Gargano), Egidio Arevalo, Alvaro Pereira - Edinson Cavani (90. Sebastian Fernandez), Luis Suarez, Diego Forlan.