Najwcześniej we wtorek Centralna Komisja Egzaminacyjna złoży zawiadomienie w sprawie opublikowania w mediach społecznościowych zdjęć z tegorocznego arkusza egzaminacyjnego matury z języka polskiego. Tę informację potwierdził dziennikarzowi RMF FM dyrektor CKE prof. Robert Zakrzewski. Opublikowane zdjęcia matury "najprawdopodobniej wykonane zostały przez zdającego, który wniósł na salę egzaminacyjną urządzenie telekomunikacyjne". "Nie zostały ujawnione przed rozpoczęciem egzaminu" - zaznaczyła CKE. Nie doszło więc do przecieku.

W poniedziałek egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym - obowiązkowym dla wszystkich maturzystów - rozpoczęły się matury

Arkusze maturalne wraz z propozycjami odpowiedzi można znaleźć TUTAJ. Rozwiązania egzaminu maturalnego z języka polskiego - na prośbę RMF FM - przygotowała Katarzyna Drozd-Urbańska, nauczycielka języka polskiego.

Zdjęcia arkursza matury z polskiego w sieci. Reakcja CKE

Po rozpoczęciu egzaminu na platformie X oraz na grupach uczniowskich na Facebooku i Discordzie pojawiły się fotografie fragmentów arkusza, w tym zdjęcie z tematem wypracowania.

Dyrektor Centralnej Komisji Edukacyjnej Robert Zakrzewski potwierdził, że na platformie X pojawiły się zdjęcia z tegorocznego arkusza. 

CKE opublikowała w poniedziałek po południu komunikat w tej sprawie. Oświadczyła w nim, że żadne informacje dotyczące zadań egzaminacyjnych nie zostały ujawnione przed godziną rozpoczęcia egzaminu maturalnego z języka polskiego, czyli przed godziną 9:00. 

Podała, że pierwsze zdjęcia kolejnych stron arkusza zostały opublikowane na jednym z serwisów społecznościowych po godz. 9:15. "Najprawdopodobniej zostały one wykonane przez zdającego, który wniósł na salę egzaminacyjną urządzenie telekomunikacyjne" - wskazała CKE.

Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz, najwcześniej we wtorek CKE złoży w tej sprawie zawiadomienie. Dyrektor CKE prof. Robert Zakrzewski podał, że Centralna Komisja czeka na protokoły egzaminacyjne z wszystkich komisji w Polsce. Na tej podstawie ma być przygotowane wspomniane zawiadomienie.

CKE ostrzega ws. robienia zdjęć arkusza w czasie trwania egzaminiu

Centralna Komisja Egzaminacyjna przypomniała, że wniesienie na salę egzaminacyjną jakiegokolwiek urządzenia telekomunikacyjnego lub korzystanie z takiego urządzenia na sali egzaminacyjnej skutkuje unieważnieniem egzaminu maturalnego z danego przedmiotu. Unieważnienie zdającemu egzaminu z przedmiotu obowiązkowego lub jedynego przedmiotu dodatkowego oznacza niezdanie egzaminu i brak możliwości przystąpienia do egzaminu w sesji poprawkowej przez tego zdającego. 

"Maturzysta może przekazać informację o treści zadań egzaminacyjnych po wyjściu z sali egzaminacyjnej po zakończeniu egzaminu, jednak wykonywanie zdjęć arkusza podczas egzaminu na sali stanowi złamanie przepisów prawa określonych w ustawie o systemie oświaty" - wyjaśniła CKE.

"Centralna Komisja Egzaminacyjna analizuje sytuację, która dziś wystąpiła. W przypadku uznania, że istnieje uzasadnione podejrzenie złamania prawa, CKE złoży stosowne zawiadomienie w tej sprawie do właściwych służb" - zaznaczyła w komunikacie komisja.

Wielu maturzystów poniosło już srogie konsekwencje swojej nieodpowiedzialności

W ubiegłym roku unieważnione zostały 202 egzaminy maturalne, w tym 53 za wniesienie telefonu na egzamin lub korzystanie z niego w tym czasie. Osoba, której unieważniono egzamin, może do niego przystąpić dopiero za rok.

W tym roku wprowadzono jeden wyjątek od zakazu wnoszenia na salę egzaminacyjną urządzenia telekomunikacyjnego - dotyczy on urządzenia wyposażonego w aplikację mobilną, służącą do monitorowania stanu zdrowia ucznia. Chodzi o telefon z aplikacją do mierzenia poziomu glukozy. W takim przypadku - zgodnie z procedurami - maturzysta przekazuje telefon przewodniczącemu zespołu nadzorującego, który upewnia się, że sygnały przychodzące są wyłączone. Zdający sygnalizuje konieczność skorzystania z telefonu przez podniesienie ręki.