Cyfrowa rewolucja w ocenianiu matur staje się faktem. W tym roku Centralna Komisja Egzaminacyjna wprowadza nowe zabezpieczenia, podwójną weryfikację prac i pierwsze elementy cyfrowego sprawdzania egzaminów. Co to oznacza dla maturzystów i jak wpłynie na wyniki?

Wraz ze zbliżającymi się egzaminami maturalnymi, coraz częściej pojawiają się pytania o zmiany w ich organizacji, poziom trudności oraz nowości, które mogą wpłynąć na wyniki uczniów.

W tym roku matury będą przeprowadzane w oparciu o pełną podstawę programową, jednak - jak podkreśla w rozmowie w radiu RMF24 prof. Robert Zakrzewski, szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej - zakres materiału został zredukowany o około 20-25%.

To efekt decyzji minister Barbary Nowackiej, która miała na celu ułatwienie zadania uczniom, szczególnie tym, którzy w ostatnich latach musieli mierzyć się z wyzwaniami związanymi z pandemią COVID-19. Redukcja materiału ma pomóc wyrównać szanse i zmniejszyć stres związany z egzaminem.

Nowoczesne zabezpieczenia i podwójna weryfikacja

Centralna Komisja Egzaminacyjna wprowadziła szereg nowych środków ostrożności, by zapobiec wyciekom arkuszy egzaminacyjnych i zapewnić uczciwość procesu. W tym roku w losowo wybranych paczkach z arkuszami umieszczone zostaną nadajniki, które pozwalają monitorować drogę przesyłek do szkół.

Dodatkowo, w dniu egzaminu przeprowadzane są wideorozmowy z dyrektorami placówek, by upewnić się, że wszystkie procedury są przestrzegane. To działania, które mają zagwarantować, że arkusze dotrą do szkół w nienaruszonym stanie, a sam egzamin przebiegnie w sposób transparentny i sprawiedliwy.

Ważnym elementem procesu oceniania jest także podwójna weryfikacja prac maturalnych. Co najmniej 10% arkuszy zostanie sprawdzonych przez dwóch niezależnych egzaminatorów. Choć - jak przyznaje prof. Zakrzewski - skala tej weryfikacji mogłaby być większa, ograniczenia czasowe i logistyczne nie pozwalają na objęcie nią wszystkich prac. Niemniej jednak, takie rozwiązanie ma zwiększyć obiektywność i rzetelność ocen.

Cyfrowa ocena egzaminów - kiedy w Polsce?

Jednym z najważniejszych kierunków zmian w polskim systemie egzaminacyjnym jest cyfryzacja procesu oceniania. Centralna Komisja Egzaminacyjna już od kilku lat przygotowuje się do wprowadzenia cyfrowej oceny prac egzaminacyjnych. Jak wyjaśnia prof. Robert Zakrzewski:

Cytat

Przygotowujemy się do tego procesu. Zaczęliśmy od egzaminu ósmoklasisty. W tamtym roku zaczęliśmy od egzaminu z języka niemieckiego, z języka rosyjskiego. W tym roku będziemy tę pracę kontynuować i te egzaminy będą sprawdzane cyfrowo

Jak tłumaczy dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, oznacza to, że po egzaminie taka praca będzie skierowana do odpowiedniego ośrodka, najczęściej to będzie okręgowa komisja egzaminacyjna. Tam zostanie praca zeskanowana, przygotowana, pliki odpowiednie do tego, żeby włożyć do systemu tak, żeby egzaminator przed ekranem na komputerze mógł to oceniać w kolejności.

Ale na tym nie koniec. Bierzemy się za matematykę dla egzaminu ósmoklasisty. Pokazaliśmy w diagnozie, jak taki arkusz będzie wyglądał, gdzie należy udzielać odpowiedzi. Tutaj chcemy te doświadczenia na małych egzaminach przenieść na duży egzamin, który będą zdawać sprawdzający - mówił szef CKE w radiu RMF24.

Oznacza to, że cyfrowa ocena egzaminów w Polsce jest już wdrażana na mniejszych egzaminach, takich jak egzamin ósmoklasisty z wybranych języków obcych. W najbliższych latach planowane jest rozszerzenie tego systemu na kolejne przedmioty, a docelowo także na matury.

Cyfrowe ocenianie ma przynieść szereg korzyści: przyspieszyć proces sprawdzania, zwiększyć transparentność i umożliwić lepszą kontrolę jakości pracy egzaminatorów.

Matura - klucz do rekrutacji na studia

Profesor Zakrzewski podkreśla, że matura pozostaje najważniejszym egzaminem wstępnym na studia wyższe. Wyniki egzaminów dostarczają uczelniom obiektywnych danych, które są podstawą rekrutacji.

Mimo kontrowersji wokół obowiązkowych przedmiotów, takich jak matematyka, egzamin maturalny kształtuje uniwersalne umiejętności i sposoby myślenia, które są cenione przez rektorów.

Rektorzy dostają wynik bardzo obiektywny. To jest ten sam arkusz pisany w tym samym czasie, w tym samych warunkach, oceniani według tych samych, zasad. Na podstawie wyników można ułożyć sobie listę rankingową - mówi szef CKE i dodaje, że jeśli zrezygnujemy z matury jako egzaminu na studia, to wzrosną koszty egzaminów, jak również wydłuży się czas.