Zbigniew Ziobro - były minister sprawiedliwości - nie czuje się osobiście odpowiedzialny za blamaż państwa w sprawie Edwarda Mazura. Śledczy umorzyli postępowanie przeciwko polonijnemu biznesmenowi podejrzewanemu o podżeganie do zabójstwa generała Marka Papały. Według Ziobry, to porażka całego wymiaru sprawiedliwości.

Gdy Ziobro był prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości, mówił o twardych dowodach przeciwko Edwardowi Mazurowi. Co więcej, to za jego czasów biznesmen został zatrzymany w USA.

Dziś były polityk PiS tłumaczy, że był przekonany o winie Mazura, bo opierał się na tezach prokuratorów prowadzących śledztwo i nie miał żadnych powodów, by kwestionować ich ustalenia. Podkreśla, że wątek zlecenia zabójstwa przez biznesmena pojawił się jeszcze zanim on został ministrem sprawiedliwości, a co więcej nie podważali go jego zastępcy. Nadzorujący to postępowanie uważali, że to jest właściwy trop, jedyny trop, że są tylko takie dowody - tłumaczy. Nie chce jednak już twardo powtórzyć, że za zabójstwem byłego szefa policji stoi Edward Mazur.

Umorzono wątek dotyczący biznesmena

Łódzka prokuratura prowadząca śledztwo ws. zabójstwa gen. Marka Papały umorzyła postępowanie w części dot. polonijnego biznesmena Edwarda Mazura. Był on podejrzany o podżeganie do zabójstwa b. szefa policji.

Zdaniem śledczych zebrane dowody - wśród których są dowody korzystne dla podejrzanego, ale także dowody obciążające - nie są wystarczające do przyjęcia, że Edward Mazur nakłaniał inne osoby do dokonania zabójstwa Papały. Przez to nie dają podstaw do kontynuowania śledztwa wobec biznesmena. Jednocześnie tą samą decyzją uchylono zabezpieczenie majątkowe.

Adwokat Edwarda Mazura, mec. Piotr Kruszyński zapowiada, że będzie namawiał swojego klienta do złożenia wniosku przeciwko państwu polskiemu o odszkodowanie za "niewątpliwie niesłuszne aresztowanie". Biznesmen został aresztowany przez FBI w październiku 2006 roku na wniosek polskiej strony. W lipcu 2007 roku amerykański sąd nie zgodził się na ekstradycję, uznając, że przedstawione dowody nie są wystarczające, a Artur Zirajewski - niewiarygodny jako główny świadek oskarżenia. Amerykański sędzia Arlander Keys uznał, że zeznania "pospolitego przestępcy" to za mało, by wydać Polsce amerykańskiego obywatela. Nakazał też zwolnienie Mazur z amerykańskiego aresztu.

25 czerwca 1998 r. Marek Papała został zastrzelony w Warszawie w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano kilkanaście wersji, przeprowadzono kilkaset przesłuchań świadków. Sprawę prowadziła najpierw Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. W 2009 r. śledztwo przekazano prokuraturze w Łodzi.

W 2012 r. łódzka prokuratura apelacyjna ujawniła, że - według ustaleń opartych na zeznaniach świadka koronnego Roberta P. - do zabójstwa Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego, a sprawcy zamierzali ukraść samochód Papały. Podczas napadu Igor M., ps. Patyk (wcześniej Igor Ł. - zmienił nazwisko) miał oddać śmiertelny strzał do b. szefa policji. Zarzuty zabójstwa usłyszeli "Patyk" i Mariusz M. Według warszawskiej prokuratury wersja ta jest "kompletnie niewiarygodna".

(mn)