Za kilka dni piloci rządowego samolotu Tu-154 znów będą mogli wykonywać loty z najważniejszymi osobami na pokładzie. Do tego czasu odnowią bowiem koniecznie uprawnienia, które utracili z powodu zbyt długiej przerwy w korzystaniu z tego typu maszyny.

Rzecznik Sił Powietrznych ppłk Robert Kupracz powiedział, że zgodnie z zapowiedziami piloci rozpoczęli w tym tygodniu wymagane loty z instruktorem. Mają je zakończyć do 9 października. Przypomniał, że wojsko zakontraktowało 30 godzin lotów, które mają być wykonywane w dzień i w nocy, w różnych warunkach atmosferycznych. W lotach uczestniczy trzech naszych pilotów. Ich instruktaż prowadzi rosyjski pilot - instruktor.

Codziennie rano wybierana jest trasa lotu i lotnisko, tak by piloci wykonali wszystkie wymagane loty, zarówno przy dobrej jak i nieciekawej pogodzie - powiedział. W ostatnich dniach lotnicy trenowali m.in. nad Mazurami, Pomorzem i Małopolską.

Do wykonywania zadań na tupolewie przygotowanych jest obecnie trzech pilotów - dwóch dowódców załóg (w tym jeden instruktor) oraz jeden drugi pilot, a także technicy pokładowi. Wojsko chce, by za jakiś czas na Tu-154 były wyszkolone dwie lub trzy kompletne załogi. Po odnowieniu uprawnień polski pilot, który ma uprawnienia instruktorskie będzie mógł szkolić kolejne załogi.