10 kwietnia o godz. 10.56 czasu moskiewskiego (8.56 czasu polskiego) samolot Tu-154 rozbił się, podchodząc do lądowania na lotnisku w Smoleńsku. Na pokładzie maszyny znajdowało się 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką i wielu wysokich rangą przedstawicieli państwowych. Nikt nie przeżył katastrofy.

1 września
Pierwsza część dokumentów z rosyjskiej prokuratury ws. katastrofy 10 kwietnia została przetłumaczona - dowiedział się reporter RMF FM. Chodzi o akta przekazane w czerwcu. Teraz analizują je polscy śledczy.
2 września Polska prokuratura zleciła badania DNA ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, by wykluczyć wszelkie wątpliwości. "Obecnie standardem jest pobieranie co najmniej podwójnych próbek do badań genetycznych z każdych identyfikowanych szczątków" - poinformował rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej prok. Zbigniew Rzepa.
6 września
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy w Moskwie przedstawił kolejne dokumenty, które polskim śledczym zostaną przekazane pocztą dyplomatyczną. Dotyczą kapitalnego remontu, jaki polski Tu-154M przeszedł w drugiej połowie ubiegłego roku w zakładach w Samarze. Osiem tomów dokumentów jest Polsce już znane.
7 września
W kaplicy Pałacu Prezydenckiego Bronisław Komorowski odsłonił tablicę upamiętniającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonkę, prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, ministrów i pracowników Kancelarii. W uroczystości uczestniczyły rodziny tragicznie zmarłych.
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) w Moskwie przekazał stronie polskiej dokumenty dotyczące kontrolerów lotów z lotniska Siewiernyj w Smoleńsku, którzy pracowali tam 10 kwietnia - w dniu katastrofy Tu-154M. Dokumenty wręczono akredytowanemu przy MAK przedstawicielowi Polski, pułkownikowi Edmundowi Klichowi.
8 września Polska komisja wyjaśniająca okoliczności katastrofy polskiego Tu-154 pod Smoleńskiem otrzymała już dokumenty od Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego w Moskwie. Przywiózł je do Polski akredytowany przy MAK pułkownik Edmund Klich. "Dwie paczki dokumentów przekazałem na lotnisku zastępcy przewodniczącego komisji" - poinformował.
10 września
Nie doszłoby do katastrofy smoleńskiej, gdyby nie polityka Donalda Tuska, polegająca na dyskredytowaniu Lecha Kaczyńskiego i oszczędzaniu na bezpieczeństwie najważniejszych osób w państwie - to główna konkluzja memoriału przygotowanego na spotkanie w sprawie katastrofy z udziałem prezesa PiS.
16 września
Krzyż ok. godz. 8 rano został przeniesiony sprzed Pałacu Prezydenckiego do prezydenckiej kaplicy.Jako docelowe miejsce krzyża w umowie między prezydencką kancelarią, harcerzami i stroną kościelną wskazano kościół św. Anny. W komunikacie Kancelarii Prezydenta napisano m.in.: "Trwanie dotychczasowego stanu rzeczy godziło w autorytet państwa i Kościoła i raniło uczucia religijne wielu Polaków. Krzyż stał się zakładnikiem gry politycznej i sporów światopoglądowych pomimo apeli biskupów o przeniesienie go w godne miejsce".
21 września
MAK przekazał stronie polskiej instrukcję techniczną i książkę eksploatacyjną samolotu. Zdaniem E. Klicha nie są to dokumenty, o które prosił, czyli materiały dotyczące lotniska i procedur tam obowiązujących. Rosja przyjęła, iż są one cywilne. Według Klicha, ostatnia faza lotu powinna być kwalifikowana jako operacja wojskowa, bo przyjęcie, że był to lot cywilny, oznaczałoby, że całość odpowiedzialności spada na pilotów.
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) przekazał stronie polskiej kolejne dokumenty dotyczące katastrofy prezydenckiego Tu-154M pod Smoleńskiem. Ogółem przekazano około 10 tys. stron. Wśród nich jest oryginalna książka serwisowa. "Jest zniszczona i wymaga dodatkowych prac" - powiedział Oleg Jermołow, wiceszef MAK-u.
22 września
E. Klich przekazał szefowej MAK list z zastrzeżeniami strony polskiej; głównie co do nieprzekazania materiałów na temat lotniska Siewiernyj.
23 września
Komisja techniczna MAK zakończyła zbieranie informacji ws. katastrofy i przystąpiła do finalnego etapu przygotowywania raportu końcowego. Na miejscu katastrofy nadal mogą być szczątki ofiar; to nas boli - mówił gen. Parulski. Rosja zgodziła się na prace polskich archeologów w miejscu katastrofy.
24 września
Między Rosją a polską komisją, która wyjaśnia okoliczności katastrofy smoleńskiej, nie ma sprzeczności co do charakteru prezydenckiego lotu - oświadczył dzisiaj szef MSWiA Jerzy Miller. Dodał, że był to lot cywilny.
27 września
Ten samolot nie miał prawa wystartować z Okęcia- tak o feralnym kwietniowym locie tupolewa powiedział polski przedstawiciel akredytowany przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym w Moskwie. Edmund Klich, prezentując swoją książkę o katastrofach lotniczych, przedstawił szereg błędów i uchybień prowadzących do katastrofy 10 kwietnia.
30 września
Eksperyment wyjaśni ostatnią zagadkę smoleńskiej katastrofy - stwierdził Edmund Klich w Kontrwywiadzie RMF FM. W tym doświadczeniu chodzi o sprawdzenie jak reagowała załoga w końcówce lotu. Polski akredytowany przy MAK konkretyzuje, że ta próba zostanie przeprowadzona przy użyciu tupolewa, który wrócił niedawno z remontu w Rosji.
2 października
Na prośbę polskich archeologów Rosjanie otoczyli taśmą miejsce katastrofy polskiego tupolewa - donosi ze Smoleńska korespondent RMF FM Przemysław Marzec. Za 10 dni przyleci tam grupa kilkunastu polskich specjalistów, którzy dokładnie zbadają teren.
6 października
Niemal w pół roku po katastrofie wrak Tu-154M na płycie lotniska w Smoleńsku został ogrodzony metalowym płotem i przykryty brezentem - o co od dawna wnosiła strona polska.
10 października
Ok. 170 bliskich ofiar katastrofy uczestniczyło w pielgrzymce do Smoleńska i Katynia. W uroczystościach wzięły udział żony prezydentów Polski i Rosji. Pamięć tragicznie zmarłych uczczono także w kraju.
Pielgrzymka bliskich ofiar katastrofy dotarła do miejsca katastrofy prezydenckiego samolotu. Ponad 170 osób przeszło płytą lotniska Siewiernyj w Smoleńsku. Wcześniej rodziny złożyły kwiaty i zapaliły znicze przy wraku Tu-154. Ta część uroczystości miała charakter prywatny i odbyła się bez udziału mediów.
15 października
Do warszawskiej prokuratury, prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy 10 kwietnia, wpłynęły kolejne materiały z prokuratury rosyjskiej. Są to między innymi wyniki sekcji zwłok 25 osób wymienionych z imienia i nazwiska, 9 niezidentyfikowanych oraz 107 fragmentów ciał.
20 października
MAK przekazał w Moskwie stronie polskiej projekt raportu końcowego dotyczącego katastrofy. Zawiera on 72 wnioski dotyczące pośrednich i bezpośrednich przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz siedem rekomendacji dla cywilnych służb lotniczych. Ujawniono, że w raporcie MAK są m.in. sprawozdania z badań szczątków samolotu, rejestratorów w maszynie i na wieży kontrolnej, rezultaty eksperymentów na symulatorach automatycznych i komputerowych, a także ocena działań załogi Tu-154M oraz wieży kontroli lotów w Smoleńsku.
27 października
Styczeń 2011 r. jest realnym terminem zakończenia prac polskiej komisji badającej okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem - powiedział J. Miller. W Smoleńsku zakończyli badania polscy archeolodzy, którzy na miejscu odnaleźli ponad 5 tys. przedmiotów związanych z katastrofą, w tym najprawdopodobniej szczątki ofiar oraz ich rzeczy osobiste.