Prokuratura prowadzi osiem postępowań w sprawie znieważenia pomnika ofiar tragedii smoleńskiej. Chodzi o napisy na składanych pod nim szarfach - czytamy "Rzeczpospolitej".

"Dziesiątego dnia każdego miesiąca pod pomnikiem poświęconym ofiarom katastrofy na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego nie tylko składane są wieńce przez delegację PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele oraz przedstawicielami rządu. Co najmniej od dwóch lat, pod monumentem w kształcie schodów, dochodzi też do incydentów z udziałem żołnierzy Dowództwa Garnizonu Warszawa" - podaje dziennik.

Gazeta wskazuje, że chodzi o wieńce, na których znajduje się napis: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski. Stop kreowania fałszywych bohaterów!".

"Jest on usuwany przez żołnierzy w asyście policji. Niekiedy dochodzi wtedy do przepychanek, a mundurowi nazywani są złodziejami" - pisze "Rz".

Aleksandra Skryniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazała w rozmowie z dziennikiem, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ ma zarejestrowanych teraz osiem postępowań, z których w trzech przypadkach skierowano do sądu akty oskarżenia, o czyn z art. 261 Kodeksu karnego, czyli o znieważenie pomnika.

Jak przypomina w rozmowie z "Rz" rzecznik Dowództwa Garnizonu Warszawa ppłk Tomasz Sewastynowicz, plac Piłsudskiego jest kompleksem wojskowym przekazanym w użytkowanie Dowództwu Garnizonu Warszawa w 2018 roku. "W związku z tym, służba garnizonowa ma obowiązek zapewnienia w jego obrębie porządku (w tym - prawnego) oraz reagowania na wszelkie przejawy naruszenia godności i powagi znajdujących się tam miejsc pamięci" - mówił dziennikowi oficer.