Szef MSWiA nie wyjaśnił, jaki jest plon jego krótkiej wizyty w Moskwie. Przed godziną 10 Jerzy Miller wylądował na warszawskim Okęciu i nie zamienił ani słowa z czekającymi na niego dziennikarzami. Wraz z nim w rosyjskiej stolicy był szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej Krzysztof Parulski, który rozmawiał o przyspieszeniu prac i szczegółach realizacji polskich wniosków o pomoc prawną

Szef MSWiA Jerzy Miller wczoraj po południu przyleciał do Moskwy rejsowym samolotem. Także ambasada Polski w Moskwie nie chce ujawnić, z kim spotykał się szef MSWiA i czy otrzymał od Rosjan jakiekolwiek nowe dokumenty ws. katastrofy 10 kwietnia. O wizycie Millera w rosyjskiej stolicy nie informowano, bo taka była decyzja polskiego resortu spraw wewnętrznych. Rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak nie chciała podać żadnych informacji, powiedziała jedynie, że była to krótka, robocza, wizyta szefa MSWiA w Moskwie. Według TVN24 Miller spotkał się z szefową rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Tatianą Anodiną, od której prawdopodobnie otrzymał nowe dokumenty ze śledztwa ws. katastrofy pod Smoleńskiem.

Jak poinformował rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa z wizytą w Moskwie był również szef NPW płk Krzysztof Parulski. Według Rzepy wizyta miała charakter roboczy. Chodziło o kwestie przyspieszenia i szczegółów realizacji polskich wniosków o pomoc prawną - powiedział Rzepa.

Do tej pory strona polska wystosowała 5 takich wniosków. Rzepa zaznaczył, że rozmowy ze stroną rosyjską dotyczyły m.in. ostatnich uzgodnień ws. pierwszego z tych wniosków i przekazania stronie polskiej ponad tysiąca kart dokumentów związanych z rosyjskim śledztwem ws. katastrofy. Samo przesłanie dokumentów odbędzie się prawdopodobnie pocztą dyplomatyczną.

Dwa dni temu Miller zapowiadał swoją wizytę w kontrwywiadzie RMF FM. Nie wykluczam nawet kolejnej wizyty w Moskwie, żeby dostać nowe dokumenty - mówił wtedy minister.

Pod koniec maja szef MSWiA, jednocześnie szef polskiej komisji badającej sprawę katastrofy, przywiózł z Rosji stenogram z rozmów załogi, przygotowany przez tamtejszych ekspertów, a także kopie nagrań z czarnych skrzynek samolotu, na podstawie których polscy specjaliści będę mogli przygotować własne odczyty. Stenogram z Rosji został upubliczniony.