Międzynarodowy Fundusz Walutowy zamierza udzielić Cyprowi pożyczki w wysokości około miliarda euro. Jak zapowiedziała szefowa MFW Christine Lagarde, wsparcie trafi do pogrążonego w kryzysie kraju w ramach międzynarodowej pomocy w wysokości 10 mld euro.

Rada Administracyjna funduszu ma zaakceptować decyzję o pożyczce na początku maja. "Wkład MFW w 10-miliardową pomoc dla Cypru zostanie zrealizowany poprzez pożyczkę rozłożoną na trzy lata z kwoty około 1 mld euro" - czytamy w komunikacie.

Szefowa MFW podkreśliła, że władze Cypru zastosowały "ambitny i wieloletni program, żeby stawić czoło wyzwaniom gospodarczym, z którymi musiały się zmierzyć". Lagarde tłumaczyła, że program rządu w Nikozji opiera się na dwóch filarach: pierwszy ma na celu "uzdrowienie systemu finansowego" poprzez restrukturyzację i znaczącą redukcję sektora bankowego, a drugi ma pozwolić przywrócić "dług publiczny do właściwych rozmiarów".

W oddzielnym, wspólnym oświadczeniu szefowa MFW i komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn podkreślili, że przed Cyprem "stoją znaczące wyzwania", gdy rząd wdroży wieloletni program reform, mający na celu odbudowanie sektora bankowego oraz obcięcie wydatków.

Cypr ma czas do 2018 roku, a więc o dwa lata dłużej niż pierwotnie planowano, by spełnić warunki na jakich została mu przyznana pożyczka od strefy euro i MFW. Na mocy memorandum, które musi zostać zatwierdzone przez parlamenty strefy euro i ministrów finansów eurolandu, Cypr otrzyma pożyczkę o ok. 2,5-procentowym oprocentowaniu. Spłata rozpocznie się po 10 latach i będzie rozłożona na 12 lat. Dotychczasowy minister finansów Cypru Michalis Sarris, który wczoraj podał się do dymisji, powiedział, że pierwszej transzy pomocy oczekuje w maju.

(MRod)