Rada Unii Europejskiej zawiesiła stosowanie ułatwień wizowych dla urzędników reżimu białoruskiego. Chodzi na przykład o pozbawienie ułatwień posiadaczy dyplomatycznych paszportów. Decyzja ta jest odpowiedzią na trwający atak hybrydowy zainicjowany przez reżim Łukaszenki na granicy z Polską.

Unia Europejska zawiesiła przepisy o ułatwieniach wizowych dla urzędników białoruskiego reżimu. Decyzja ta jest odpowiedzią na trwający atak hybrydowy realizowany przez reżim Alaksandra Łukaszenki.

Decyzja została podjęta przez kraje członkowskie w ramach Rady UE.

Zawieszenie obejmuje przepisy znoszące wymogi dotyczące dokumentów dowodowych, regulujące wydawanie wiz wielokrotnego wjazdu i obniżające opłaty za składanie wniosków wizowych w odniesieniu do urzędników białoruskiego reżimu.

Decyzja ta nie wpłynie na zwykłych obywateli Białorusi, którzy w ramach umowy o ułatwieniach wizowych będą nadal korzystać z tych samych udogodnień co obecnie.

UE pracuje także nad sankcjami ekonomicznymi, które uderzą w białoruskie firmy, szczególnie w białoruskiego przewoźnika i agencje turystyczne, które organizują przeloty migrantów.

Ogłoszenie sankcji ma być przyspieszone, ale potrzeba do tego jednomyślnej zgody wszystkich państw UE. W najbliższych dniach do krajów pochodzenia migrantów uda się komisarz Margaritis Schinas, odpowiedzialny za kwestie migracji. Będzie przekonywał kraje Afryki Północnej do powstrzymania migracji i zastopowania lotów na Białoruś, a także do repatriacji migrantów z Białorusi. Pozytywnym przykładem takiego porozumienia jest Irak. Brukseli udało się przekonać Bagdad do wstrzymania lotów, a nawet do zorganizowania powrotów swoich obywateli z Białorusi.

Po przewrotach politycznych na Białorusi i środkach restrykcyjnych przyjętych przez UE, w czerwcu Białoruś zaczęła organizować loty i podróże wewnętrzne w celu ułatwienia tranzytu migrantów do UE, najpierw na Litwę, a następnie na Łotwę i do Polski.

Efekty tego od tygodni obserwujemy na polsko-białoruskiej granicy. Na południe od Kuźnicy po białoruskiej stronie przy granicy z Polską przebywa obecnie kilkusetosobowa grupa migrantów. Wczoraj próbowali oni sforsować granicę, niszcząc zabezpieczenia i atakując polskich funkcjonariuszy. Ci w odpowiedzi użyli gazu łzawiącego.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy.