Wzrósł bilans ofiar śmiertelnych koronawirusa w Polsce. We wrocławskim szpitalu zakaźnym przy ul. Koszarowej zmarło dwóch mężczyzn - w wieku 41 i 71 lat. Obaj mieli choroby towarzyszące.

We Wrocławiu zmarł 71-letni mężczyzna, który był hospitalizowany od tygodnia z powodu zakażenia koronawirusem. W nocy w tym szpitalu zmarł jeszcze jeden 41-letni pacjent, także zakażony nowym patogenem.

Rzeczniczka poinformowała, że na OIOM-ie szpitala zakaźnego przebywa obecnie trzech pacjentów z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem. W tym jest chirurg z tego szpitala, o którego zakażeniu informowano w zeszłym tygodniu. Łącznie w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu jest 65 pacjentów, z czego 25 z pozytywnym wynikiem na obecność nowego patogenu.

134 osoby zakażone koronawirusem na Dolnym Śląsku

Do tej pory na Dolnym Śląsku zakażenie koronawirusem potwierdzono u 134 osób.

Pacjenci, którzy zmarli w nocy z wtorku na środę, to kolejne już ofiary śmiertelne koronawirusa w regionie. 

We wtorek, 17 marca, resort zdrowia poinformował o śmierci 57-letniego mężczyzny zakażonego koronawirusem, który był hospitalizowany w szpitalu w Wałbrzychu. Mężczyzna miał choroby współistniejące.

W piątek 13 marca zmarł we wrocławskim szpitalu 73-letni mężczyzna, który z powodu innych chorób trafił do szpitala w stanie ciężkim. Był niewydolny oddechowo przez kilka dni.

50 osób z personelu wrocławskiego centrum chorób płuc na kwarantannie

Wczoraj po tym jak u jednego z pacjentów oddziału pulmonologicznego wykryto zarażenie koronawirusem, 50 osób z personelu medycznego Dolnośląskiego Centrum Chorób Płuc we Wrocławiu objęto kwarantanną. 

Pacjent, u którego wykryto zakażenie koronawirusem, został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, który jest szpitalem zakaźnym.

Rzecznik Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego Michał Nowakowski potwierdził, że 50 osób z personelu medycznego oddziału pulmonologicznego zostało skierowanych na kwarantannę. Oddział działa normalnie, ponieważ został tam skierowany inny personel. W ciągu najbliższych dni, po otrzymaniu negatywnych wyników badań na obecność koronawirusa, osoby z tego personelu będą wracały na oddział - powiedział Nowakowski.