Tylko w ciągu ostatniej doby policjanci skontrolowali 126 tys. osób poddanych przymusowej kwarantannie. "W 494 przypadkach stwierdzono uchybienia kwalifikujące się do ukarania" - informuje rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka. Funkcjonariusze dostali też około 100 próśb o pomoc w sprawie zakupu żywności, ale również wyniesienia śmieci z domu, czy wysłania przesyłek.

W naszej ocenie nadal wyjątkowo odpowiedzialnie i zdyscyplinowanie, poddani kwarantannie podchodzą do obecnej sytuacji. Przypominamy, że te osoby, które naruszają prawo i unikają kwarantanny muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami - zaznacza rzecznik KGP.

Mariusz Ciarka zaznacza, że Polacy na poważnie podeszli również do sprawy zakazu gromadzeń. Sporadycznie ujawniamy sytuacje grupowania się osób w większej liczbie, w całym kraju wystawiono kilka mandatów za nieprzestrzeganie nowych obostrzeń dot. zgromadzenia się - podkreślił.

Kwarantanna nakładana jest na osoby zdrowe, które miały kontakt z osobami zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie koronawirusem. Trwa 14 dni. W jej czasie nie wolno opuszczać miejsca zamieszkania.

Rząd w związku z wprowadzeniem stanu epidemii podwyższył kary za nieprzestrzeganie zasad kwarantanny z 5 do 30 tys. zł. Wprowadzono też specjalną aplikację.

Ostatniej doby strażacy zmierzyli temperaturę u prawie 21 tys. osób

Ostatniej doby strażacy działający w 60 granicznych punktach kontroli zmierzyli temperaturę u prawie 21 tys. osób - poinformował w piątek PAP rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej st. kpt. Krzysztof Batorski.

W działaniach prowadzonych w punktach kontroli sanitarnej na granicach uczestniczyło 318 strażaków-ratowników.

W działanie punktów kontrolnych na granicach kraju zaangażowane są służby medyczne, straż graniczna, straż pożarna, policja, ITD, KAS i wojsko.