Tysiące ludzi i setki ciężarówek w niedzielę blokowały centrum Ottawy, manifestując sprzeciw wobec restrykcji pandemicznych. Jest to prawdopodobnie jeden z największych protestów w historii Kanady. Początkowo akcja była wymierzona tylko w obowiązkowe szczepienia przeciwko Covid-19 dla kierowców ciężarówek.

Kierowcy tirów z "Konwoju Wolności 2022" zapewniają, że nie ruszą się ze stolicy, dopóki premier Justin Trudeau nie zniesie zakazów pandemicznych. Premier został wraz z rodziną ewakuowany przez służby specjalne ze stołecznego mieszkania w obawie o jego bezpieczeństwo. Wcześniej nazwał protestujących "małą mniejszością z marginesu".

Wszystkie drogi dojazdowe do miasta są zablokowane. Na przedmieściach słychać jedynie ogłuszający dźwięk klaksonów. Tłum na placu przed Parlamentem, oceniany przez jego służby ochrony na 10 tys. ludzi, w niedzielę się powiększył.

Żeby dostać się na plac przed Parliament Hill, gdzie znajduje się kancelaria premiera, trzeba przeciskać się pieszo między nieprzerwanym strumieniem tirów, pickup-ów, furgonetek, kamperów i zwykłych samochodów. Demonstranci z flagami i wolnościowymi hasłami maszerują w górę i dół Wellington Street, ulicy która biegnie przed Parliament Hill i Kancelarią Premiera.

Protestujący twierdzą, że decyzje premiera doprowadziły do bankructwa ich rodzin i są pogwałceniem Karty Praw i Wolności Człowieka. Do protestu kierowców tirów przyłączyli się farmerzy i Indianie.

Nie chodzi tylko o zastrzyki, jak wszyscy myślą - powiedział Don Finlayson, który prowadzi firmę budowlaną. - Jesteśmy tu dla rdzennych mieszkańców, którzy nie mają świeżej wody. Jesteśmy po to, aby dzieci nie nosiły maseczek przez 10 godzin dziennie. Jesteśmy tu dla bezdomnych, jesteśmy tu dla weteranów. Musimy mieć pewność, że wszyscy Kanadyjczycy staną razem.


Morze flag i wolnościowe hasła

Miejsce pod parlamentem zamieniło się w morze kanadyjskich flag. Można zobaczyć protestujących niosących kopie Karty Praw i Wolności Człowieka. Inne hasła, to: "Boże, aby nasza ziemia była błogosławiona i wolna", "Uczyń Kanadę znów wielką", "Jesteśmy tu dla naszej wolności", "Nie możesz być posłuszny, jeśli chcesz się wydostać spod tyranii", "Jeśli wydostaniemy się z tego bałaganu nie trafiając do Gułagu, to tylko dzięki truckerom".

Według Ezra Levant z "Rebel News", który przemawiał na wiecu, z zagranicznych mediów można więcej dowiedzieć się o "Konwoju Wolności", niż z rodzimych, biorących miliardy dotacji od rządu. Kiedy tysiące ludzi demonstrowały przed parlamentem, CTV News pokazywała wywiady z kierowcami, którzy nie przyłączyli się do protestu. Rząd mówi, że jesteś rasistą, rząd twierdzi, że jesteś mizoginem, rząd twierdzi, że jesteś agresywny - powiedział Levant, dodając, że nigdy nie widział bardziej zróżnicowanej grupy Kanadyjczyków.


Protestującym kierowcom, którzy przebyli tysiące kilometrów, aby dostać się na strajk, wolontariusze dostarczają ciepłą żywność i napoje, a także ciepłe koce. Darów było tak dużo, że organizatorzy wyznaczyli stacje z paczkami na całej długości trasy.

W Ottawie od kilku dni panują ekstremalne mrozy.

Rosnąca skala protestu

Premier Saskatchewan Scott Moe wydał oświadczenie wspierające protestujących w ich postulacie zakończenia transgranicznej polityki szczepień i obostrzeń pandemicznych.

Protest w Ottawie poparł były prezydent USA Donald Trump. Pochwalił on uczestników konwoju za "robienie więcej w obronie amerykańskiej wolności, niż większość naszych przywódców".

"Konwój Wolności" na początku był reakcją na decyzję rządu federalnego o nałożeniu obowiązku szczepienia przeciw Covid-19 dla kanadyjskich kierowców ciężarówek transgranicznych. Stawia ona wymóg, aby ci, którzy nie są zaszczepieni, zostali poddani kwarantannie po powrocie do Kanady. Stany Zjednoczone nałożyły podobny obowiązek, a nieszczepieni tirowcy również muszą poddać się kwarantannie podczas wjazdu do kraju.

Potem protest przerodził się w pospolite ruszenie Kanadyjczyków w walce o zniesienie restrykcji związanych z pandemią koronawirusa. Protestujący zebrali ponad 8 mln dolarów na GoFundMe. W zbiórce wzięło udział ponad 100 tys. darczyńców.