Rząd Austrii ostrzegł przed wyjazdami do swego alpejskiego kraju związkowego Tyrol z powodu wykrycia tam przypadków groźnego południowoafrykańskiego wariantu koronawirusa.

W Tyrolu, słynnym centrum sportów zimowych, do tej pory nie udało się wyjaśnić, w jaki sposób południowoafrykański wariant koronawirusa dotarł do Doliny Zillertal, od lat popularnej wśród turystów.

Austriackie wyciągi narciarskie są od Wigilii otwarte, lecz hotele są do tej pory zamknięte, wyjątek ustanowiono dla gości znajdujących się w podróży służbowej. Zamknięte są też restauracje, które mogą serwować tylko dania na wynos.

Władze Tyrolu są w kontakcie z rządem krajowym w kwestii przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Do tej pory wykryto tu 293 przypadki jego południowoafrykańskiego wariantu; obecnie choruje na niego co najmniej 140 osób.

"W celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się wariantu południowoafrykańskiego rząd ostrzega przed podróżowaniem do Tyrolu, zwracając się do wszystkich obywateli, aby ograniczyli podróże do Tyrolu do tych, które są absolutnie konieczne" - napisał w oświadczeniu kanclerz Sebastian Kurz.

W ciągu ostatniej doby w Austrii wykryto 1057 nowych infekcji koronawirusa. Od początku pandemii w Austrii zakażenie SARS-CoV-2 stwierdzono u ponad 424 tys. osób, z których 8032 zmarło.