Z powodu wzrostu liczby nowych infekcji Słowacja wprowadzi ogólnokrajowy lockdown. Ma on obowiązywać przez dwa tygodnie. Szkoły pozostaną otwarte, a do zakładów pracy będą wpuszczane tylko osoby zaszczepione, po przechorowaniu Covid-19 lub z negatywnym wynikiem testu.

Dziś na Słowacji odnotowano ponad 10 tys. nowych zakażeń. To najwięcej od wybuchu pandemii.

Wzorując się na swoim sąsiedzie - Austrii - rząd w Bratysławie zdecydował o wprowadzeniu 14-dniowego, ogólnokrajowego lockdownu.

Ograniczenia mają dotyczyć wszystkich - także osoby zaszczepione przeciw Covid-19.

Rządowi eksperci zalecali podjęcie jeszcze ostrzejszych restrykcji. Lockdown - ich zdaniem - powinien trwać trzy tygodnie.

Ze wstępnych informacji wynika, że w kraju mają być otwarte tylko sklepy z artykułami pierwszej potrzeby oraz szkoły. Pracodawcy będą sprawdzać certyfikaty antycovidowe.

Po 10 dniach rząd oceni skutki podjętych środków.

Słowacka prasa pisze o katastrofie humanitarnej. W marcu chorym ze Słowacji pomagały szpitale w Polsce. Media piszą, że o podobnym rozwiązaniu, a także o przysłaniu dodatkowego personelu medycznego minister zdrowia Vladimir Lengvarski rozmawia z instytucjami Unii Europejskiej.

Eksperci, politycy i niektórzy celebryci wzywają do udziału w akcji szczepień. Na Słowacji zaszczepiło się 47,33 proc. mieszkańców, co odbiega od średniej europejskiej.

Z emocjonalnym apelem o przyjmowanie szczepień zwrócili się do turystów ratownicy Horskej Slużby (HS). 

"Jest więcej niż możliwe, że po uratowaniu Was w górach, nie będzie nikogo, kto mógłby Wami zająć się w szpitalu" - napisali na stronach internetowych. Zwrócili uwagę, że ich śmigłowce ratunkowe będą wykorzystywane nie w górach, ale do transportu osób chorych na Covid-19.