Samoloty dowodzonej przez Stany Zjednoczone koalicji zaatakowały pozycje syryjskiej armii w pobliżu ostatniego obszaru kontrolowanego przez Państwo Islamskie na wschód od Eufratu - taką informację podały syryjskie media państwowe, powołując się na źródła wojskowe. W wyniku ataku, do którego doszło w sobotę późnym wieczorem, rannych miało zostać dwóch żołnierzy.

Samolot koalicji zaatakował jedną z formacji syryjskiej armii, działającej w okolicy miasta Abu Kamal w południowo-wschodniej części muhafazy (prowincji) Dajr az-Zaur - podała państwowa agencja informacyjna SANA.

Agencja Reutera zwróciła się z prośbą o komentarz w tej sprawie do sił koalicyjnych, ale nie uzyskała odpowiedzi.

W przeszłości koalicja zaprzeczała, jakoby uderzała w syryjskie cele wojskowe na tym obszarze.

Państwo Islamskie kontroluje obecnie w Syrii zaledwie kilka wsi. W 2017 roku utraciło niemal wszystkie z opanowanych trzy lata wcześniej terenów, a stało się to w wyniku dwóch konkurencyjnych ofensyw: jednej prowadzonej przez koalicję pod wodzą USA z lokalnymi bojownikami i drugiej prowadzonej przez syryjską armię i sprzymierzone bojówki wspierane przez Rosję.

Grupa dżihadystów kontroluje jeszcze obleganą przez syryjską armię enklawę na pustyni w środkowej części Syrii.