Władze Izraela nie otrzymały do tej pory nazwisk trzech pierwszych zakładniczek, które w niedzielę mają zostać uwolnione przez Hamas - poinformował portal Times of Israel. Oznacza to naruszenie porozumienia o rozejmie, który ma wejść w życie w niedzielę rano. "Izrael zachowuje prawo do wznowienia wojny przy wsparciu USA" - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu w wieczornym wystąpieniu.

Informację, że izraelski rząd wciąż nie otrzymał nazwisk trzech zakładniczek, które jako pierwsze mają zostać uwolnione w niedzielę przez Hamas, potwierdził premier Izraela Benjamin Netanjahu. Zasugerował, że zawarcie porozumienia o zawieszeniu broni w Strefie Gazy może się opóźnić.

Nie będziemy kontynuować prac nad rozejmem, dopóki nie otrzymamy listy zakładników, którzy mają zostać uwolnieni, zgodnie z ustaleniami - przekazało w komunikacie biuro Netanjahu. Izrael nie będzie tolerował naruszeń porozumienia. Wyłączna odpowiedzialność za to spoczywa na Hamasie - podkreślił.

Netanjahu: Izrael zachowuje "prawo do wznowienia wojny" przy wsparciu USA

W sobotę wieczorem Netanjahu wygłosił przemówienie. Powiedział w nim, że jego kraj zachowuje "prawo do wznowienia wojny" przy wsparciu USA, jeśli porozumienie z Hamasem o zawieszeniu broni w Strefie Gazy nie zostanie spełnione.

Izrael nie spocznie, dopóki nie zostaną zrealizowane wszystkie jego cele wojenne, w tym powrót wszystkich zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy - oznajmił premier. Jak dodał, USA obiecały, że w razie potrzeby przekażą Izraelowi broń, aby mógł on wrócić do walki "z dużo większą siłą".

Tak jak obiecałem, zmieniliśmy oblicze Bliskiego Wschodu i w rezultacie Hamas pozostaje pokonany i osamotniony - ocenił Netanjahu, zapewniając, że Izrael sprowadzi do kraju wszystkich zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy, w tym 33 osoby, w większości żywe, w pierwszej fazie porozumienia. W jego opinii te 42 dni porozumienia to "tymczasowe zawieszenie broni".

Premier zapowiedział, że Izrael zwiększy liczbę swoich żołnierzy w tzw. korytarzu filadelfijskim, czyli 14-kilometrowym pasie ziemi wzdłuż granicy między Strefą Gazy a Egiptem. Jak zauważa portal Times of Israel, zapowiedź Netanjahu wydaje się sprzeczna z warunkami zawartego z Hamasem rozejmu. Strona izraelska zapewniła w porozumieniu, że w pierwszej fazie jego realizacji "będzie stopniowo zmniejszać liczebność swoich sił w korytarzu filadelfijskim".

Premier powiedział, że porozumienie z Hamasem udało się osiągnąć dzięki "twardemu stanowisku" Izraela w rozmowach "w obliczu silnej presji". Podkreślił, że zarówno administracja Joe Bidena, jak i nowa zespół współpracowników Donalda Trumpa odegrały w tym pewną rolę, dodając, że prezydent elekt zaczął działać na rzecz uwolnienia zakładników "zaraz po wyborach" prezydenckich w USA, które odbyły się 5 listopada.

Było to pierwsze wystąpienie, w którym Netanjahu publicznie odniósł się do porozumienia z Hamasem, od czasu jego zawarcia w Dosze w zeszłym tygodniu.

Co zakłada porozumienie?

Porozumienie o zawieszeniu broni w Strefie Gazy nakłada na Hamas obowiązek poinformowania władz Izraela o nazwiskach zakładników z 24-godzinnym wyprzedzeniem. Wcześniej przekazano, że uwolnienie trzech kobiet ma nastąpić w niedzielę ok. godz. 16:30 (15:30 czasu polskiego).

Wejście rozejmu w życie zaplanowano na godz. 8:30 (godz. 7:30 w Polsce).

Jak podaje publiczna stacja Kan, przedstawiciele Hamasu powinni przekazać nazwiska władzom Kataru, które były jednym z negocjatorów podczas rozmów pokojowych. Następnie informacja ta ma trafić do szefa Mosadu Dawida Barnei, a ten przekaże wiadomość rodzinom zakładniczek.

Izraelskie media podają, że pierwsze trzy kobiety, które odzyskają wolność, będą osobami cywilnymi.

W sumie na liście 33 zakładników, którzy mają zostać uwolnieni w ciągu 42 dni pierwszej fazy porozumienia, znajduje się 10 kobiet, 11 mężczyzn poniżej 50. roku życia oraz 10 powyżej tego wieku (najstarszy z nich ma 86 lat). Wśród zakładników znajduje się też dwóch braci, chłopców w wieku dwóch i pięciu lat, którzy zostali porwani przez Hamas wraz z rodzicami.

Opublikowana lista nie jest uporządkowana według kolejności uwalniania zakładników przez Hamas, nie ma tam też informacji o ich stanie zdrowia. Strona izraelska powiadomiła, że większość z tych osób żyje.

Media: W pierwszej fazie rozejmu Izrael uwolni 1904 palestyńskich więźniów

Z kolei jak podał X korespondent portalu Times of Israel Emanuel Fabian, w pierwszej fazie rozejmu między Izraelem a Hamasem uwolnionych zostanie łącznie 1904 palestyńskich więźniów w zamian za wypuszczenie ze Strefy Gazy izraelskich zakładników.

Według niego Izrael uwolni 737 więźniów bezpieczeństwa, w tym wielu terrorystów odsiadujących dożywotnie wyroki za morderstwo, członków Hamasu, Palestyńskiego Dżihadu i działającego w Autonomii Palestyńskiej Fatahu.

Izrael uwolni również 1167 Palestyńczyków zatrzymanych w Strefie Gazy podczas ofensywy lądowej Sił Obronnych Izraela, którzy nie brali udziału w ataku z 7 października 2023 r.

Atak na Izrael

Wojna między Izraelem a Hamasem jest następstwem ataku tej organizacji i koalicji islamistycznych bojówek wspierających ją na Państwo Żydowskie, który został przeprowadzony 7 października 2023 r. W masakrze, której dokonali terroryści, zginęło ponad 1,2 tys. osób, w tym obywatele ponad 30 państw, a 251 osób zostało uprowadzonych do Strefy Gazy.

W reakcji na te wydarzenia Izrael rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę operację wojskową w Strefie Gazy. Według władz palestyńskich w jej wyniku zginęło ponad 46 tys. cywilów, a ponad 100 tys. zostało rannych. Strefa Gazy jest zrujnowana, panuje w niej kryzys humanitarny, a większość mieszkańców musiała uciekać z domów.