Nawet 34 stopnie Celsjusza mogą pokazywać termometry podczas pierwszych dni igrzysk olimpijskich w Tokio. To temperatura, która będzie miała wpływ na rywalizację odbywającą się zwłaszcza na zewnątrz.

Już dwa lata temu podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Dausze, przez sportowe środowisko, przetoczyła się dyskusja o ewentualnym przekładaniu startów np. maratończyków z powodu upału. Wtedy impreza odbyła się nocą, by złagodzić skutki wysokiej temperatury.

Czy sportowcy z Tokio są gotowi do rywalizacji w tak trudnych warunkach? Czy powinno się przekładać starty? Czy upał może być groźny nawet dla dobrze przygotowanych zawodników? O tym wszystkim Paweł Pawłowski rozmawiał z Jakubem Jelonkiem - olimpijczykiem i srebrnym medalistą Pucharu Europy w chodzie sportowym.