"Polska powinna być solidarna i może przyjąć więcej uchodźców, jeśli spełnione zostaną nasze warunki. Zależy nam na: uszczelnieniu granic zewnętrznych UE, jasnym rozróżnieniu imigrantów ekonomicznych i uchodźców oraz możliwości weryfikacji uchodźców pod kątem bezpieczeństwa" - mówi wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski.

"Polska powinna być solidarna i może przyjąć więcej uchodźców, jeśli spełnione zostaną nasze warunki. Zależy nam na: uszczelnieniu granic zewnętrznych UE, jasnym rozróżnieniu imigrantów ekonomicznych i uchodźców oraz możliwości weryfikacji uchodźców pod kątem bezpieczeństwa" - mówi wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski.
Uchodźcy /ORESTIS PANAGIOTOU /PAP/EPA

Trzaskowski, który jest jedynką na liście PO do Sejmu z Krakowa, spotkał się tam w niedzielę z dziennikarzami.

Minister zaznaczył, że trudno przed zakończeniem negocjacji mówić o konkretnej liczbie uchodźców, których Polska przyjmie. To zależy od tego, czy warunki, jakie stawiamy, zostaną spełnione i w jakim stopniu - powiedział Trzaskowski. Dodał, że leci do Brukseli, gdzie w poniedziałek rozpoczynają się negocjacje na ten temat ministrów ds. europejskich oraz ministrów spraw wewnętrznych UE. Nie mam żadnej wątpliwości, że Polska będzie solidarna i będzie wykazywać się większą solidarnością, tylko to musi być solidarność odpowiedzialna, na miarę naszych możliwości - mówił.

Dodał, że o ile jeszcze kilka tygodni temu mieliśmy w Europie do czynienia z kryzysem, to teraz jest to już katastrofa humanitarna, dlatego nawet takie kraje jak Hiszpania, która miała jeszcze twardsze stanowisko niż Polska czy Wielka Brytania, która ma wyłączenia traktatowe z polityki imigracyjnej, zgłaszają, że są gotowe na przyjęcie większej liczby uchodźców.
Jeżeli zostaną spełnione pewne warunki, jesteśmy skłonni do tego, żeby wykazać się większą solidarnością niż dotychczas. Jakie to warunki? Musimy uszczelnić twardo granicę zewnętrzną UE, trzeba wprowadzić jasne rozróżnienie na imigrantów ekonomicznych, na których nas nie stać i na uchodźców, którym trzeba pomagać, bo uciekają przed śmiercią albo prześladowaniami - mówił Trzaskowski. Trzeci warunek jest taki, żeby rząd polski miał wpływ na weryfikację tych ludzi pod kątem bezpieczeństwa - zaznaczył.

Minister dodał, że te wszystkie elementy znajdują się w planie przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera, ale jest jeszcze wiele rzeczy, które Polska będzie negocjować, bo zależy nam, żeby "państwo polskie miało jak największą kontrolę nad całym tym procesem". Według nowych propozycji Komisji Europejskiej do Polski miałoby trafić w sumie blisko 12 tys. uchodźców - 2659 w ramach programu relokacji zaproponowanego w maju oraz 9287 w ramach nowej propozycji. 

W poniedziałek o propozycjach Komisji dotyczących rozdzielenia uchodźców docierających obecnie do Włoch, Grecji i na Węgry mają dyskutować na nadzwyczajnym spotkaniu ministrowie spraw wewnętrznych państw UE. W Polsce w środę odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Sejmu ws. uchodźców.

(mal)