Szykuje się rewolucja na granicy. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", wnioski o azyl składane przez cudzoziemców na granicy mają być rozpatrywane w trybie ekspresowym, bez wpuszczania do Polski.

Szykuje się rewolucja na granicy. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", wnioski o azyl składane przez cudzoziemców na granicy mają być rozpatrywane w trybie ekspresowym, bez wpuszczania do Polski.
Polsko-ukraińskie przejście graniczne w Medyce /Darek Delmanowicz /PAP

Zmiany mają położyć kres wyłudzaniu wjazdów na terytorium Polski przez cudzoziemców, głównie Czeczenów. Starający się o status uchodźcy lub ochronę międzynarodową, jeśli nie dostanie takiego statusu, nie wjedzie do Polski - jak ustaliła "Rzeczpospolita", to jeden z pomysłów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na uszczelnienie granic.

Według informacji gazety, zmiany dotkną wszystkich cudzoziemców chcących wjechać na terytorium naszego kraju, a celem jest ograniczenie narastającej od kilku lat patologii.

Obecnie cudzoziemcy składają na polskiej granicy wniosek o status uchodźcy i po wjechaniu do Polski, nie czekając na jego rozpatrzenie przez Urząd ds. Cudzoziemców, często znikają. Ruszają do Europy Zachodniej, głównie do Niemiec.

Zgodnie zaś z konwencją dublińską, odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o azyl obcokrajowca jest to państwo UE, którego granicę jako pierwszą przekroczył. Kraje Unii nie radzą sobie jednak z odsyłaniem "nie swoich" uchodźców.

(e)