"Nie czuję żadnej presji przed walką 5 października w Moskwie z Grigorijem Drozdem. Boksowałem przed 40 tysiącami kibiców, więc 17 tysięcy nie robi wrażenia" - mówi mistrz Europy w wadze junior ciężkiej Mateusz Masternak. Polak wyjdzie na ring przed walką wieczoru Kliczko- Powietkin.

Oczywiście, że chciałoby się wejść na ringu i szybko znokautować przeciwnika, aby nie dać sędziom możliwości podejmowania decyzji. Ostatnio takie kontrowersje w walkach mistrzowskich miały miejsce. Drozd będzie miał asa w rękawie w postaci własnej publiczności, ale z drugiej strony to dodatkowa presja - mówi Mateusz Masternak.

26-letni wrocławianin po raz pierwszy będzie bronił pasa mistrza Europy. O Droździe mówi, że ma bardzo niebezpieczną zwłaszcza lewą rękę, którą potrafi skutecznie uderzyć i w dystansie, i w półdystansie. Skutecznie mu tę broń wyeliminuję. Jak mówi idol młodzieńczych lat Andrzej Gołotą, trzeba wygrać. Plan jest prosty - boksować mądrze, skutecznie i taktycznie, może na lekkim pressingu - odgraża się Polak.

W trakcie przygotowań do walki Masternak spędził pięć tygodni w Berlinie. Sparował m.in. z Rosjaninem - Denisem Bojcowem. I jak podkreśla jest bardzo zadowolony. Z tak silnie bijącym zawodnikiem jeszcze nie rywalizowałem. Jak na wagę ciężką, jest dość szybki, ma dobry lewy prosty i - nie licząc braci Kliczków - na dziś to jedyny zawodnik, który ma szansę wygrywać z bokserami pokroju Aleksandra Powietkina czy Derecka Chisory - twierdzi polski pięściarz. 

Masternak skrzyżuje rękawice z Drozdowem przed walką wieczoru: Władimir Kliczko kontra Aleksander Powietkin. Panowie zawalczą w sumie o kilka pasów wagi ciężkiej. Słyszałem, że w Moskwie są już minusowe temperatury, więc postaram się rozgrzać rosyjską publiczność przed walką wieczoru. Myślę, że nasz pojedynek ją nawet przegrzeje, a po werdykcie fani Drozdowa będą niepocieszeni - mówi Polak.

Według Dariusza Michalczewskiego nasz pięściarz nie powinien mieć większych problemów z pokonaniem Drozda. Michalczewski liczy, że w przyszłości dojdzie do konfrontacji Masternaka z Krzysztofem Włodarczykiem.
To byłaby walka numer jeden w Polsce. Słyszę o pojedynku Włodarczyka z Albertem Sosnowskim, ale co to za walka? To jakieś kpiny. Kwestią czasu jest kiedy Masternak dostanie bój o mistrzostwo świata - powiedział
"Tygrys". Pytany jakie szanse ma Powietkin na wygraną z Kliczką Michalczewski stwierdził, że trafiła kosa na kamień. O ile wcześniej przeciwnicy Władimira Kliczki, jak Mariusz Wach, mieli może z 10 proc. szans, zresztą i tak nadmuchanych, to teraz Powietkinowi daję takie mocne 30 proc. Wreszcie Ukrainiec będzie miał prawdziwego przeciwnika - dodał.