CIA obserwowała Osamę bin Ladena przez całe miesiące przed operacją amerykańskich sił specjalnych, która zakończyła się jego schwytaniem i śmiercią - informuje dziennik "Washington Post". Gazeta powołuje się na przedstawicieli administracji USA.

Niewielka grupa agentów obserwowała rezydencję bin Ladena w Abbottabadzie z ukrycia z zakonspirowanego domu. Amerykanie korzystali z pakistańskich informatorów i innych źródeł. Przy gromadzeniu danych stosowano wszelkie możliwe metody wywiadowcze - od nadzoru satelitarnego po podsłuchy - pisze gazeta na swojej stronie internetowej.

Wg dziennika, obserwacja miała na celu stworzenie sylwetek mieszkańców domu oraz ustalenie ich rytmu dnia. CIA odmówiła komentarza w tej sprawie. Władze USA podały, że znalezione w rezydencji bin Ladena materiały wskazują, iż nawet w ukryciu pozostawał on ważną postacią w Al-Kaidzie i wywierał wpływ na jej działalność.

Dzisiaj prezydent USA Barack Obama spotka się w bazie wojskowej Fort Campbell w stanie Kentucky z niektórymi oddziałami sił specjalnych, które brały udział w operacji, by osobiście podziękować żołnierzom za odniesiony sukces.