”W ciągu 25 lat, jakie minęły od wyborów z 4 czerwca 1989 r., w Polsce dokonały się głębokie zmiany gospodarcze i społeczne, a poziom życia, choć wciąż niższy niż na Zachodzie, bardzo wzrósł” - pisze włoski dziennik ekonomiczny "Il Sole 24 Ore". "To mogłoby być Chicago lub Tokio. Jesteśmy w Warszawie, w Polsce, która jest nie do poznania 25 lat po 4 czerwca 1989 roku, kiedy Polacy zdecydowali po raz pierwszy o swym losie w częściowo wolnych wyborach" - podkreśla autorka relacji z Warszawy, Gdańska i Krakowa.

Polacy zawsze narzekają, ale dzisiaj poziom życia jest prawie dwa razy wyższy niż ten sprzed 25 lat, a to jest historyczny rezultat - podkreśla włoska dziennikarka, cytując słowa Leszka Balcerowicza. Następnie zwraca uwagę na opinię byłego wicepremiera na temat wejścia do strefy euro: Nie warto wprowadzać euro, nie będąc przygotowanym pod kątem elastyczności rynku pracy i dyscypliny finansów państwa.

W rozmowie z dziennikarką z Italii były prezydent Lech Wałęsa, dokonując bilansu ostatniego ćwierćwiecza, powiedział, że Polska "to kraj szukający swoich szans w XXI wieku, który chce odzyskać stracony czas, biorąc przykład z krajów zachodnich". Ważne jest to, by nie popełnić tych samych błędów, bo gdzie indziej pieniądze są ważniejsze od wartości ludzkich, a nierówności w podziałach między bogatymi i biednymi są bardzo silne - oświadczył. Mówiąc o procesie globalizacji, legendarny lider "Solidarności" zauważył, że potrzebna jest dyskusja nad tym, co może jej podlegać i gdzie możliwy jest dalszy jej postęp. Na przykład nie pozwolę zglobalizować mojej żony Danuty - zażartował.