Z dniem dzisiejszym powołałem Annę Kornecką na funkcję Pełnomocnika Ministra do spraw Inwestycji i Zielonego Ładu - przekazał w piątek na Twitterze wicepremier, minister rozwoju Jarosław Gowin. W środę Kornecka została odwołana przez premiera Mateusza Morawieckiego ze stanowiska wiceministra resortu.

W środę rzecznik rządu Piotr Müller poinformował na Twitterze, że premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o odwołaniu Anny Korneckiej z funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. Powodem miało być "zdecydowanie niezadowalające tempo prac nad kluczowymi projektami Polskiego Ładu w zakresie ułatwiania budowy domów 70 m kw. oraz zakupu mieszkań bez wkładu własnego".

Kornecka: Nie żałuję, że zapłaciłam dymisją

Swoją dymisję skomentowała Anna Kornecka. Napisała na Twitterze, że wchodząc do rządu miała "jeden cel: bronić polskich przedsiębiorców". 

Nie ma zgody na drastyczne podnoszenie dla nich podatków i danin. Nie żałuję, że zapłaciłam za to dymisją. Dalej będę pracować na rzecz tych, dzięki którym Polska się rozwija - pracować tak, jak całe Porozumienie - napisała Kornecka.

We wtorek Kornecka skrytykowała propozycje Polskiego Ładu, ponieważ - jak oceniła - zaszkodzą wielu obywatelom. Według niej, teza, że 90 proc. Polaków zyska na podniesieniu podatków dla przedsiębiorców, jest nieprawdziwa.

Gowin zerwie koalicję?

W sobotę zarząd Porozumienia podejmie decyzję, czy i na jakich warunkach partia Jarosława Gowina pozostanie w koalicji rządzącej. Powodem najnowszego - choć nie pierwszego - zgrzytu w łonie Zjednoczonej Prawicy jest właśnie decyzja premiera Mateusza Morawieckiego o zdymisjonowaniu wiceminister rozwoju Anny Korneckiej. To złamanie umowy koalicyjnej - tak ruch szefa rządu komentował na gorąco Jarosław Gowin.

Rozdźwięk między Prawem i Sprawiedliwością a Porozumieniem powstał po zaprezentowaniu przez PiS rozwiązań podatkowych proponowanych w Polskim Ładzie.