Turecki parlament rozważa wniosek rządu tureckiego o otwarcie przestrzeni powietrznej dla samolotów wojskowych USA. Wcześniej odrzucono prośbę USA w sprawie rozmieszczenia 62 tys. żołnierzy.

Premier Recep Tayyip Erdogan powiedział wczoraj, że Turcja przygotowuje się do otwarcia swej przestrzeni powietrznej dla samolotów wojskowych USA, ale nie udostępni im swych baz lotniczych, nawet w celu zatankowania paliwa.

Wprowadzenie wojsk USA do Turcji umożliwiłoby wzmocnienie frontu kurdyjskiego i szybszą rozprawę z reżimem Saddama Husajna. Turcy chcą jednak wysłać swoje własne oddziały, by pilnowały porządku w Kurdystanie.

Na północy Iraku, na terenach kontrolowanych przez Kurdów trwa mobilizacja oddziałów. Na linii frontu, w pobliżu miasta Kalar trwa sporadyczna wymiana ognia. Irakijczycy ostrzeliwują żołnierzy Patriotycznej Unii Kurdystanu z moździerzy i broni maszynowej. Ci nie odpowiadają, czekając na rozkazy z Waszyngtonu.

12:15