​Trójmiejski poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński ma poważne podejrzenia co do przetargu na administrowanie cmentarzami w Gdańsku. Polityk twierdzi, że był ustawiony. W poniedziałek przekazał informację o zawiadomieniu, jakie złożył w tej sprawie do prokuratury, CBA i UOKiK. Władze miasta odrzucają zarzuty polityka, zapewniając, że postępowanie przetargowe odbyło się zgodnie ze wszystkimi wymogami prawnymi.

Poseł PiS: Pachnie tu korupcją

O swoich podejrzeniach polityk PiS poinformował podczas konferencji prasowej przed gmachem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. 

Zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że warty ponad 50 mln złotych przetarg na utrzymanie i administrowanie cmentarzami w Gdańsku był ustawiony. Został on przygotowany tak, żeby mogła go wygrać tylko jedna firma, bowiem nikt inny nie spełniał kryteriów pozwalających na wzięcie w nim udziału. Pachnie tu korupcją - oświadczył Kacper Płażyński.

Podkreślił także, że wśród kryteriów ogłoszonego w 2023 roku przetargu na czteroletnie zarządzanie cmentarzami komunalnymi w mieście był m.in. wymóg utrzymania przynajmniej 70 hektarów cmentarzy przez minimum 2 lata.

Jak mówił, w maju skierował w tej sprawie pismo do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz z prośbą o wyjaśnienia.

Czekaliśmy ponad miesiąc na odpowiedź, w której nie ma żadnych konkretów. Nie wskazano w niej żadnej innej firmy od spółki Zieleń, która spełniała zawarte w specyfikacji przetargu warunki. Zamiast tego mamy wiele manipulacji lub wprost nieprawdziwych informacji. Dostaliśmy tylko przykłady, gdzie występuje współpraca samorządu z prywatnymi firmami. Mowa jest m.in. o Bydgoszczy, gdzie rzekomo prywatne spółki zajmują się administrowaniem cmentarzy. Tyle, że na stronie internetowej tego miasta jest informacja, że od 1 października 2020 r. na mocy porozumienia pomiędzy Bydgoszczą a przedsiębiorstwem Zieleń Miejska, miasto przejmuje do samodzielnego administrowania cmentarze komunalne - powiedział.

Kacper Płażyński złożył zawiadomienie do prokuratury

Poseł poinformował o złożeniu zawiadomień do prokuratury, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. 

Miarka się przebrała. Niech prokurator wyjaśnia dalej tę sprawę. Jednak z uwagi na to, że wieść gminna naniesie, że również prokuratorzy mają udziały w spółce zieleń, to składamy oddzielne zawiadomienie do CBA i UOKiK-u, aby mieć pewność, że ta sprawa od A do Z zostanie wyjaśniona - stwierdził.

Miasto reaguje. "Podtrzymujemy nasze stanowisko

Z kolei rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni Zygmunt Gołąb zapewnił, że postępowanie przetargowe na administrowanie i utrzymanie cmentarzy komunalnych odbyło się zgodnie ze wszystkimi wymogami ustawy prawa zamówień publicznych. Podkreślił, że w odpowiedzi na interwencję poselską Płażyńskiego szczegółowo opisano procedury.

Podtrzymujemy w pełni nasze stanowisko przedstawione w tym dokumencie - podkreślił.

W maju 2025 roku ówczesny rzecznik GZDiZ Patryk Rosiński informował, że warunki przetargu miały zapewnić odpowiedni poziom usług. Zwracał uwagę, że mogły do niego przystąpić wszystkie firmy z Unii Europejskiej. 

Wymóg utrzymania przynajmniej 70 hektarów cmentarzy przez minimum 2 lata miał dać pewność, że do przetargu zgłoszą się firmy, które są w stanie zapewnić prawidłowe funkcjonowanie blisko 100 hektarów gdańskich cmentarzy komunalnych - mówił Rosiński.

Podkreślił także, że miasto nie ma wpływu na decyzje prywatnych firm o udziale w postępowaniu.