Widzimy noc autorytaryzmu w Senacie, w którym marszałek izby Tomasz Grodzki od ponad 3 miesięcy blokuje rozpatrzenie wniosku o uchylenie mu immunitetu - napisał dzisiaj na Twitterze wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS). W ten sposób skomentował wypowiedź marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego z wczorajszego Forum Dialogu Młodych w Lublinie.

Wczoraj marszałek Senatu Tomasz Grodzki wypowiadał się na Forum Dialogu Młodych w Lublinie. "My nie widzimy z daleka czarnej nocy autorytaryzmu, ta noc już w Polsce jest; ta noc, ta zaraza się pleni. (...) Nam nie grozi autorytaryzm, ten autorytaryzm już tu w Polsce jest" - mówił Grodzki.

Według niego, przejawem tego jest m.in. "zniszczenie systemu sądowniczego", "wysyłanie niezależnych prokuratorów na zsyłki" i "uczynienie z ważnych instytucji państwa organizacji czysto fasadowych jak Trybunał Konstytucyjny czy prawie całkowicie fasadowych jak Sąd Najwyższy czy Krajowa Rada Sądownictwa". "To nie jest zbieg przypadków" - zaznaczył.

W niedzielę rano do tej wypowiedzi odniósł się na Twitterze wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS).

"Tak, widzimy noc autorytaryzmu w Senacie, w którym Marszałek od ponad 3 miesięcy blokuje rozpatrzenie wniosku o uchylenie mu immunitetu. Jest sędzią we własnej sprawie i stawia się ponad prawem, aby uniknąć odpowiedzialności karnej - tak to rzeczywiście autorytarne zachowanie!" - napisał Pęk.

Wniosek prokuratury dotyczący marszałka Grodzkiego

O złożeniu wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej marszałka Senatu prokuratura poinformowała 22 marca. Władze Senatu w połowie kwietnia odesłały prokuraturze wniosek z wezwaniem do uzupełnienia braków formalnych.

Zdaniem senackich prawników uzasadnienie i treść żądania były niespójne, a wniosek podpisał zastępca prokuratora generalnego, bez zawartego upoważnienia zwierzchnika. Prokuratura Krajowa skierowała do Izby Wyższej uzupełniony wniosek.

Pod koniec kwietnia Grodzki powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że poprawiony wniosek "będzie procedowany normalnym trybem, tzn. najpierw ocena, czy spełnia wymogi formalne, a następnie, jeśli wniosek będzie pod tym względem poprawny, to trafi do komisji regulaminowej".

Grodzki wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw. "Nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz" - mówił Grodzki w grudniu 2019 r., gdy tylko pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w Radiu Szczecin.