"Żeby nie było niczego, czyli doktryna Kononowicza w Pałacu Prezydenckim" - skomentował decyzję Karola Nawrockiego o odmowie nominacji 46 sędziów premier Donald Tusk. "To świadczy o próbie uzurpacji uprawnień" - dodał Adam Szłapka, rzecznik rządu. "Destrukcja państwa" - skwitował Tomasz Siemoniak, koordynator służb specjalnych. Po stronie prawicy słychać zachwyty. "To ważny sygnał, że (prezydent) nie zgadza się na anarchię w sądach i swoimi decyzjami nie będzie jej legitymizował. Brawo!" - napisał na platformie X Sebastian Kaleta, poseł PiS.
- Prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji dla 46 sędziów, którzy jego zdaniem kwestionują porządek konstytucyjny.
- Decyzja wywołała burzę w polskiej polityce - przedstawiciele opozycji krytykują ją jako zagrożenie dla niezależności sądów i próbę destrukcji państwa.
- Politycy PiS chwalą prezydenta za sprzeciw wobec sędziów.
- Więcej aktualnych informacji na stronie głównej RMF24.pl.
Odmawiam nominacji 46 sędziów - poinformował w środę prezydent Karol Nawrocki. Dodał, że nie będzie dawał także awansów tym sędziom, którzy "kwestionują porządek konstytucyjno-prawny Rzeczypospolitej", którzy "słuchają złych podszeptów ministra sprawiedliwości pana Waldemara Żurka".
Decyzja głowy państwa zelektryzowała polską politykę.
"Żeby nie było niczego" - czyli doktryna Kononowicza w Pałacu Prezydenckim" - w ten sposób skomentował decyzję Karola Nawrockiego w serwisie X premier Donald Tusk.


