Decyzja Karola Nawrockiego o usunięciu Okrągłego Stołu jest szeroko komentowana przez polityków różnych opcji. Szef resortu spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński ocenił, że historyczny mebel "kłuł w oczy" prezydenta. "Parafrazując marszałka Czarzastego - wyście się z komunistami dogadali. A teraz fetyszyzujecie symbolizujący to mebel" - stwierdził poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel, odnosząc się do krytyków decyzji Nawrockiego.

Cenckiewicz o Okrągłym Stole: Symbol umowy, a może spisku

"Nawrocki wyrzucił "okrągły stół" z Pałacu Prezydenckiego. Kłuł w oczy symbol pokojowego, bezkrwawego i wzorcowego dla całego świata przejścia od dyktatury do demokracji" - napisał na portalu X minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński. "Jakież to wymowne..." - dodał polityk Koalicji Obywatelskiej. 

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz skomentował decyzję prezydenta lakonicznie. "Brawo" - napisał, udostępniając nagranie Karola Nawrockiego, który informował o usunięciu z Pałacu Prezydenckiego historycznego mebla.

 

Wydaje mi się, że ten stół symbolizuje jakąś transakcję epoki, jakiś rodzaj umowy, a może nawet spisku między komunistami a częścią elit solidarnościowych - stwierdził Cenckiewcz w nagraniu opublikowanym przez Kancelarię Prezydenta RP w mediach społecznościowych. 

Tusk: Kaczyńscy byli współautorami Okrągłego Stołu

Premier Donald Tusk pytany o decyzję prezydenta ocenił, że jest to "ironia historii". Zaznaczył, że w czasach obradowania Okrągłego Stołu, jako ówczesny działacz "Solidarności" był temu przeciwny.

Byłem młody, radykalny i chciałem szybciej zakończyć ten etap pośredni między komunizmem a wolną Polską, a bracia (Lech i Jarosław - przyp. red.) Kaczyńscy byli współautorami Okrągłego Stołu - powiedział szef rządu w czasie wizyty w Brukseli. Zasugerował też ironicznie, że historyczny mebel przydałby się teraz skłóconym politykom PiS-u. 

Polityczne mordobicie trwa w najlepsze, więc być może powinni na nowo ten stół zmontować, usiąść i starać się dogadać - radził lider Koalicji Obywatelskiej. 

Siemoniak o prezydencie: Bliżej mu do spiskowych teorii

Tomasz Siemoniak, koordynator służb specjalnych ocenił, że usunięcie Okrągłego Stołu to element zaostrzającej się walki o wyborców Grzegorza Brauna. "Prezydent, usuwając okrągły stół z Pałacu Prezydenckiego pokazał, że bliżej mu do spiskowych teorii a zupełnie daleko do szacunku wobec polskiej historii. Trudnej i niejednoznacznej. A w niej Okrągły Stół był kamieniem milowym bezkrwawej polskiej drogi do niepodległości i demokracji. Do obrad i porozumień siadła Solidarność z Lechem Wałęsą na czele, którzy cieszyli się powszechnym poparciem społecznym. Nie zdemontuje się historii!" - ocenił. 

Europoseł Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej ocenił w mediach społecznościowych, że usuwając Okrągły Stół, Karol Nawrocki uderza w braci Kaczyńskich. Z tego typu diagnozą nie zgodził się poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. 

"Dla Lecha i Jarosława Kaczyńskich Okrągły Stół miał być środkiem do celu, jakim była wolna Polska. Zagrywką taktyczną, która miała umożliwić odsunięcie komunistów od władzy, by w następnym kroku usunąć wszelkie relikty PRL z życia politycznego. Mówili o tym wielokrotnie. Tymczasem - parafrazując marszałka Czarzastego - wyście się z komunistami dogadali. A teraz fetyszyzujecie symbolizujący to mebel" - stwierdził Fogiel. 

"Jeszcze sekunda i Nawrocki stwierdzi, że to on zakończył komunizm w Polsce" - zauważył ironicznie europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. "Nawrockiego historia zapamięta nie jako tego, co zdemontował okrągły stół w Pałacu Prezydenckim, ale jako tego który próbował zdemontować Polskę" - grzmiał we wpisie na portalu X. Jego partyjny kolega Bartosz Arłukowicz nazwał następcę Andrzeja Dudy "walczącym ze stołem". 

Nawrocki ogłosił koniec postkomunizmu

Prezydent Karol Nawrocki ogłosił dziś, że Okrągły Stół - mebel, przy którym na początku 1989 roku władze PRL negocjowały z przedstawicielami opozycji warunki porozumienia politycznego - znika z Pałacu Prezydenckiego. Ma trafić do Muzeum Historii Polski. 

Nawrocki sprzeciwił się idealizowaniu obrad Okrągłego Stołu. Część uczestników historycznych negocjacji oskarżył o syndrom sztokholmski. Dziś skończył się w Polsce postkomunizm - oświadczył triumfalnie prezydent, nawiązując do słów, którymi aktorka Joanna Szczepkowska skomentowała wybory z 4 czerwca 1989 r. 

Sala Okrągłego Stołu w Pałacu Prezydenckim została zaaranżowana w 2004 r., podczas prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego. Pierwotna koncepcja zakładała ekspozycję stołu wraz ze sprzętem nagłośnieniowym i tabliczkami z nazwiskami uczestników obrad. 

Podczas prezydentury Lecha Kaczyńskiego na północnej ścianie sali umieszczono fotografie dokumentujące obchody 20. rocznicy obrad.