Jarosław Kaczyński przyznał, że wynik wyborów parlamentarnych, chociaż gwarantujący PiS pierwsze miejsce, można postrzegać w kategoriach porażki. Prezes partii podkreślił, że w czasie kampanii nastąpił "szereg błędów". Zaznaczył jednak, że szczegółowa analiza tego, co wydarzyło się 15 października musi przynieść odpowiedź na pytanie: jak wygrać ponownie.

"Ogólne wymiary sytuacji są znane. Dzisiaj czeka nas to, by przeprowadzić analizę tego, co się stało, przyczyn. To jest w trakcie. Po drugie, aby mieć projekt na dalsze działania — i te ofensywne, i te defensywne" - mówił Kaczyński na IX Nadzwyczajnym Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej" w Spale.

Prezes PiS podkreślił, że w czasie kampanii nastąpił "szereg błędów" ze strony Prawa i Sprawiedliwości.

"Takie jest życie, że błędy się popełnia, a polityka jest szczególnie obciążona ryzykiem błędów, bo to jest dziedzina, gdzie poziom niepewności decyzji, ich skutków, jest wysoki. Przede wszystkim jednak Polska się zmieniła. Zmieniła się także struktura elektoratu, zmieniła się w ciągu tych ostatnich kilku lat i ten proces prawdopodobnie będzie trwał" - dodał.

Polska się zmieniła, zmieniła się także struktura elektoratu — powiedział w piątek prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński. Dodał, że jeżeli PiS ma znów zwyciężyć, to musi o tym pamiętać, bo będzie to zwycięstwo "w Polsce innej, niż była jeszcze jakiś czas temu".

"Musimy zwyciężyć, pamiętając o jednym: że do zwycięstwa prowadzi zawsze połączenie dwóch elementów. Zwykle to powtarzam w czasie obchodów 11 listopada. Chodzi o połączenie myśli i czynu. Czyn bez myśli bywa czasem piękny, bohaterski, heroiczny, ale całkowicie bezskuteczny. Mówię o czasach walki bezpośredniej, krwawej. Myśl bez czynu nie przynosi efektów, nawet jakby była słuszna, przenikliwa, oddająca rzeczywistość. Tylko wtedy, gdy te dwa elementy będą działać ze sobą, możemy liczyć, że zwyciężymy" - ocenił wicepremier Kaczyński.