Ustanowienie Dnia Inwalidy Wojennego, który miałby być obchodzony 12 kwietnia, proponuje Polska 2050. Projekt ustawy jest już w Sejmie. "Byłby to wyraz uznania dla osób, które doznały trwałego uszczerbku na zdrowiu w służbie wojskowej lub w wyniku działań wojennych" - powiedział poseł Adam Luboński.
Polska 2050 proponuje ustanowienie Dnia Inwalidy Wojennego. Projekt jest już w Sejmie.
Poseł Luboński, który jest przedstawicielem wnioskodawców, powiedział, że projekt jest pokłosiem jego rozmów z przedstawicielami władz Związku Inwalidów Wojennych RP.
Obecnie - zaznaczył Luboński - wśród świąt państwowych nie ma dnia inwalidy wojennego, a oni sami organizują i obchodzą takie uroczystości 12 kwietnia, czyli - jak wskazano w uzasadnieniu projektu - w rocznicę I Zjazdu Zjednoczeniowego Związku Inwalidów Wojennych RP, który miał miejsce w dniach 12-17 kwietnia 1919 roku.
Luboński powiedział, że zgodnie z propozycją Polski 2050 Dzień Inwalidy Wojennego ma zostać wpisany do kalendarza „na stałe”, jako święto państwowe, które nie będzie dniem wolnym od pracy. Podkreślił też, że projekt nie przewiduje żadnych dodatkowych kosztów z budżetu państwa.
W uzasadnieniu projektu wskazano, że inwalidzi wojenni to grupa szczególnie ważna i zasłużona dla narodu i państwa, której należy się indywidualne traktowanie, szacunek i troska ze strony państwa, a także szczególne upamiętnienie. Według wnioskodawców, zasługi inwalidów wojennych powinny być szerzej promowane, a ich potrzeby powinny być należycie zaspokojone. Ponadto - zaznaczono - jest to również grupa, która do tej pory nie została uhonorowana świętem o statusie państwowym.
Wnioskodawcy podkreślili również, że inwalidztwo nie wyklucza z życia społecznego i zawodowego, nie dyskwalifikuje z istnienia w przestrzeni publicznej, zmienia perspektywę, ale jej nie odbiera, o czym świadczy to, że żołnierze, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu, dalej rozwijali się zawodowo i społecznie.
Zdaniem posła Lubońskiego propozycja Polski 2050 powinna uzyskać poparcie innych ugrupowań sejmowych. Myślę, że nikt nie stanie przeciwko patriotyzmowi - powiedział. Dodał, że rozmowy na temat poparcia tej inicjatywy rozpoczną się w przyszłym tygodniu oraz że „wstępne poparcie projektu” zadeklarował m.in. szef klubu Konfederacji Grzegorz Płaczek, który chce jeszcze zapoznać się z ostateczną wersją projektu.
Myślę, że PiS, PSL, KO i pozostałe formacje, będą zainteresowane tym projektem. Przecież to wszystko będzie ponad podziałami, chodzi o dobrobyt ludzi, o imię i o pamięć - dodał Luboński. Wyraził także nadzieję, że propozycja ta znajdzie poparcie u prezydenta Karola Nawrockiego i wśród jego doradców.


