Żołnierze amerykańskiej piechoty morskiej weszli do bagdadzkiego hotelu Palestyna, zajmowanego przez zagranicznych dziennikarzy relacjonujących wojnę z Irakiem. Marines szukali tam bojowników wiernych Saddamowi Husajnowi. Wg AP zatrzymano 4 Irakijczyków.

Associated Press pisze, że marines przeszukali pokoje na 16. i 17. piętrze, gdzie mieszczą się biura amerykańskiej sieci CNN, a także ekip telewizyjnych z Turcji i Japonii. Drzwi do jednego z pokoi wyłamali kopniakiem. W stronę dziennikarzy leżących na łóżkach wycelowali broń.

Sierżant Jose Guillen z piechoty morskiej potwierdził doniesienia AP. Według wywiadu ten budynek nie był w 100 procentach bezpieczny, chociaż nie było stamtąd żadnych strzałów ani niczego podobnego - powiedział. Według AP, w hotelu zatrzymano co najmniej 4 Irakijczyków, którzy nie mieli odpowiednich dowodów tożsamości.

W zeszłym tygodniu w amerykańskim ostrzale hotelu zginęło 2 dziennikarzy - Ukrainiec Taras Protsyuk z ekipy Reutera i operator hiszpańskiej stacji Telecino, Jose Couso. Amerykanie powiedzieli, że otworzyli ogień po ostrzale ich pozycji z jednego z wyższych pięter hotelu. Dziennikarze zapewniali, że z budynku nikt nie strzelał.

foto RMF Bagdad

12:00